Reklama

Sądy nie chcą sądzić byłego marszałka

14/03/2017 14:41

Dopiero co sprawa byłego marszałka Mirosława K. trafiła z rzeszowskiego sądu do Sądu Rejonowego w Jarosławiu, a już została przekazana dalej. Sędziowie z Jarosławia poprosili o wyłączenie ich z orzekania. Teraz sprawą byłego wojewody i marszałka, byłego członka Polskiego Stronnictwa Ludowego ma zająć się Sąd Rejonowy w Przemyślu. Taka decyzja zapadła w środę 8 marca.

Były marszałek województwa Podkarpackiego, wcześniej wojewoda podkarpacki i podkarpacki kurator oświaty oskarżony jest m.in. o gwałt, płatną protekcję i korupcję. Na ławie oskarżonych ma zasiąść nie tylko Mirosław K., ale jeszcze cztery inne osoby. Jarosławscy sędziowie nie chcieli zajmować się tą sprawą. Swój wniosek o wyłączenie argumentowali tym, że z oskarżonymi łączą ich znajomości towarzyskie lub zawodowe.

Sąd Okręgowy w Przemyślu w środę 8 marca przychylił się do wniosku sędziów jarosławskiego sądu i wyznaczył do rozpoznania sprawy Sąd Rejonowy w Przemyślu.

Kolejny sąd wyznaczony

Wiosną 2015 roku prokuratura w Lublinie postawiła Mirosławowi K. łącznie 16 zarzutów. Oskarżyła go m.in. o korupcję, płatną protekcję i gwałt. Razem z nim oskarżyła jeszcze osiem innych osób. Kilka spraw zostało wyodrębnionych z postępowania i toczą się jako osobne. Akta oskarżenia Mirosława K. trafił do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Sąd rzeszowski uznał, że większość spraw miało miejsce w byłym województwie przemyskim. Skierował sprawę do rozpatrzenia przez przemyski sąd. Ten jednak obawiał się posądzenia o stronniczość z powodu kontaktów służbowych z niektórymi oskarżonymi i poprosił Sąd Najwyższy o wyłączenie. Sąd nie przychylił się do tego wniosku. Jednak z upływem czasu uznano za ekonomiczne wyłączenie części oskarżonych i przeniesienie ich spraw do Rzeszowa. Tu jednak sąd poprosił o uzupełnienie materiału dowodowego. Jeden z tych oskarżonych poddał się dobrowolnej karze i został prawomocnie skazany.

Sprawa trafiła do Jarosławia

Rzeszowski sąd rejonowy uzupełnił materiał dowodowy i stwierdził, że większość świadków mieszka w okolicach Jarosławia. W związku z tym zwrócił się do Sądu Okręgowego w Rzeszowie o przeniesienie sprawy Mirosława K. i czterech pozostałych oskarżonych do Sądu Rejonowego w Jarosławiu. Tu jednak sędziowie nie podjęli się prowadzenia tej sprawy. Na ich wniosek zostali wyłączeni, a sprawa ponownie trafiła do Sądu Rejonowego w Przemyślu.

Ekz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do