Słowa, które aż bolą

W filmie „Pułkownik Kwiatkowski” Kazimierza Kutza jest taka scena. Udający pułkownika UB chirurg przeprowadza operację wyrostka robaczkowego. Zdumiony brat operowanej kobiety, nieświadom, że rozmawia z lekarzem, a nie z ważnym bezpieczniakiem, mówi po wszystkim, iż wiedział, że UB wiele może, ale to go zaskoczyło.

W naszym demokratycznym i nowoczesnym państwie też sporo zaskakuje, choć przecież wiemy, że jej organa wiele mogą. Na przykład prezes TVP chciał ostatnio przenieść Opole do Kielc. Mowa oczywiście o festiwali piosenki polskiej. Wykonawcy masowo się wycofali z opolskiej imprezy, po czym prezydent Opola rozwiązał umowę z TVP, twierdząc, że – mówiąc najogólniej – miasto nie może firmować szmiry. Panowie powojowali trochę w mediach, przerzucając się zapowiedziami ,kto komu ile milionów odszkodowania będzie płacił, a potem padł ów nieszczęsny pomysł przeniesienia wydarzenia do Kielc. W telewizji można było (o zgrozo!) usłyszeć, że także marszałek województwa podkarpackiego zaprasza festiwal do Rzeszowa. To by dopiero był obciach firmować naszym regionem fanaberie prezesa TVP. Na szczęście ani ten wariant, ani kielecki nie zostanie zrealizowany, bo artyści niezbyt chętnie garnęli się do udziału tej maskaradzie. Krytykanci Jacka Kurskiego żałują tylko, że nie będzie im dane posłuchać tego gwizdu, który towarzyszył w Opolu ubiegłorocznemu wystąpieniu prezesa telewizji narodowej vel rządowej.

Opole, nie Opole, w Polsce artystów nie brakuje. „Artystów” również. Ostatnio w jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych pewna młoda dziennikarka (jak piszą związana z „Gazetą Wyborczą” ) opowiedziała, jak to przekonywała pana taksówkarza do przyjmowania uchodźców. Oto jej wypowiedź: „Myślę sobie w ten sposób. Że ile Polska miała przyjąć tych uchodźców? 7 tysięcy. No to załóżmy, że przyjmujemy te 7 tysięcy i wśród nich jest jeden zamachowiec. I wysadza w powietrze, ginie 10 Polaków. Ale uratowaliśmy życie tych 6999 osób, które uciekały przed wojną.” A jak sobie myślę, że tutaj komentarz jest zbyteczny. Dość stwierdzić, że tego typu androny niweczą starania osób, którym na sercu leży pomoc bliźnim i którzy naprawdę wierzą w to, że uchodźcom należy się pomoc. Na panią dziennikarkę spadła fala krytyki. Jak najbardziej zasłużenie.

Wspierające rząd media mówią z kolei o tym, jaką furorę zrobiły w świecie słowa premier Beaty Szydło, która nawoływała Europę do powstawania z kolan i mówiła o szaleństwie europejskich elit. Wygląda na to, że narodziła nam się polska Marine Le Pen. Dokąd nas to zaprowadzi? Strach myśleć.