Sto lat towarzystwa myśliwych

W sobotę 12 listopada odbyła się uroczystość 100-lecia Towarzystwa Myśliwskiego im. św. Huberta w Jarosławiu. Zgromadziła ona ok. 250 osób. Nie odbyło się bez odznaczeń i podziękowań.

Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w jarosławskiej Kolegiacie. Po niej uczestnicy przeszli do Zespołu Szkół im. Książąt Czartoryskich w Jarosławiu, gdzie odbyła się główna część. – Na przestrzeni wieków myśliwi starli się o to, by dbać o przyrodę ojczystą. Różne były dzieje łowiectwa polskiego. Jako myśliwi staraliśmy się te dzieje kształtować. I zadowolić wszystkich, a to nie jest sprawą łatwą. Ekolodzy chcieliby, żeby w ogóle nie pozyskiwać zwierzyny, rolnicy wprost przeciwnie, by w jak największej liczbie ją pozyskiwać. Jesteśmy teraz w takim niełatwym okresie. Łowiectwo stało się sprawą polityczną i nie jest to dla nas łatwe – mówił prowadzący uroczystość Marek Porczak z Koła Łowieckiego „Ostoja” Jarosław, członek Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowiectwa w Przemyślu.

O stuletniej historii Towarzystwa mówił Okręgowy Łowczy Tomasz Kulesza. Przypomniał dzieje i znaczenie działalności myśliwych. Podał statystyki i działania, jakie prowadzą myśliwi. – Spadkobiercami w linii prostej Towarzystwa Myśliwskiego im. św. Huberta są trzy koła: „Sokół”, „Hejnał” i „Ryś”. Oprócz wymienionych na terenie powiatu jarosławskiego powstało jeszcze kilka kół, które również gospodarują, pozyskują zwierzynę, a co najważniejsze kultywują wiekowe tradycje łowieckie, krzewiąc naszą niepowtarzalną kulturę i gwarę. Wspólnie tworzymy jedną rodzinę pasjonatów łowiectwa. Są to: Koło Łowieckie „Ryś” Pruchnik powstałe w 1955 roku, KŁ „Darz Bór” Radymno z 1951 roku, KŁ „Orzeł” z Jarosławia z 1956 r., Wojskowe Koło Łowieckie „Ryś” z Jarosławia (1954 r.) oraz KŁ „Diana” z Łańcuta – mówił.

Na uroczystość przybyły władze miasta i powiatu, a także koledzy i koleżanki z innych kół i okręgów PZŁ. Obchody uświetnił występ Orkiestry Dętej Laudate Dominum oraz Zespół Pieśni Myśliwskiej Nemrod.

Ekz

Fot. Ewa Kłak-Zarzecka