Teatry wystąpiły "Na dziedzińcu".

Od czwartku 6 września do soboty 8 września na dziedzińcu kamienicy Rynek 6 odbywał się VIII Jarosławski Przegląd Teatralny „Na Dziedzińcu”. Pogoda nie dopisała, ale świetna atmosfera tak. Tylko jednego dnia spektakle grane były na dziedzińcu, gdy padało widownia z aktorami przenosiła się na drugą stronę ulicy Franciszkańskiej – do Powiatowego Ogniska Baletowego.

Pomimo niesprzyjającej pogody odbyły się wszystkie zaplanowane spektakle z wyjątkiem jednego. Teatr, który miał go wystawić, nie przyjechał. Oczekiwanie na kolejny spektakl umilił publiczności Jerzy Gągoł wraz z solistkami Miejskiego Ośrodka Kultury, które przygotowuje Wiktor Marut.

Dzień pierwszy

Pierwszy dzień przeglądu rozpoczął teatr „Plaster” z Jarosławia ze spektaklem "Ubu Król - oprawcy". Była to ich wersja spektaklu, który wykonywany był przez kolejne generacje teatru „Plaster” i jak każda poprzednia była na swój własny sposób wyjątkowa. Następnie teatr MDK (Małe Dzielne Kuropatwy) z Rzeszowa odegrał spektakl „Cynamonowy Pył”. Spektakl o substancji i materii, o jej kształtowaniu i konsekwencjach jej kształtowania. Jako trzeci i ostatni zaprezentował się teatr „Kąt” z Jarosławia ze spektaklem „Poobiednie igraszki”, który przedstawiał punkt patrzenia dzieci na świat.

Dzień drugi

Drugi dzień przeglądu otworzył teatr satyry „Zielona Mrówa” z Lublina ze spektaklem „Niech się miota złość na cię, czyli mówcie prawdę bajki i satyry rzetelne” na podstawie tekstów Ignacego Krasickiego. Następnie zaprezentował się teatr „Gęba” z Tych wraz ze spektaklem „Wizyta”, traktującym o uczuciu wyobcowania z miejsca, które nazywało się domem. Jako trzeci wystąpił teatr „OKO” z Rudy Huty wystawiając spektakl „Nie” podejmujący temat uprzedzenia i nietolerancji. Kolejnym teatrem był teatr MMS, również z Rudy Huty z improwizacyjnym eksperymentem, który składał się z trzech zabaw. W każdą z nich mocno zaangażowała się widownia. Zabawa pierwsza polegała na tym, że widownia proponowała słowo, od którego aktorzy mieli zacząć swoją opowieść, po czym stojąc w rzędzie, wspólnie opowiadali oni historię po jednym słowie na raz, jeden po drugim. Druga zabawa polegała na tym, że widownia proponowała miejsce akcji, a aktorzy rozmawiali używając jedynie pytań. W trzeciej zabawie widownia proponowała osobowości i motywy postaci, które mieli grać aktorzy, oraz powód konfliktu pomiędzy postaciami, a aktorzy po prostu odgrywali przydzielone im postaci, próbując rozwiązać narzucony im konflikt. Ostatnim spektaklem w tym dniu był spektakl pod tytułem „Kroniki podwórkowe” teatru „Przedmieście” z Rzeszowa. Był to gość specjalny. Podczas spektaklu aktorzy opowiadali o swoich wspomnieniach z dzieciństwa.

Dzień trzeci

Ostatni dzień przeglądu zainaugurował spektakl „Kupciuszek” teatru „Garderoba” z Przemyśla. Spektakl proponował, co by było gdyby historia Kopciuszka rozegrała się w teraźniejszości. Następnie wystąpił teatr „Zbożowy” z Kielc ze spektaklem „Kurka Wodna”. Był to specyficzny spektakl, w którym aktorzy grali aktorów nienawidzących aktorstwa. Po spektaklu to publiczność ukłoniła się aktorom. Następny był teatr „i.t.d” z Krosna ze spektaklem „Romeo, Julia i inni - rzecz o obliczach namiętności”. Spektakl opowiadał o trudach grupy teatralnej, której aktorzy nie wiedzieli, jaki spektakl zagrać. Teatr „Między Wierszami”, który miał wystawić spektakl „Przyszłość w jaju” nie mógł niestety przyjechać na przegląd. Przegląd zakończył gość specjalny „Kompania Teatralna Mamro” z Warszawy. Spektakl „Niedźwiedź” opowiadał legendę o niedźwiedziu, którego podobno nigdy nie było.

Jarosławski Przegląd Teatralny „Na Dziedzińcu” to impreza, która, jak pokazują kolejne lata, na stałe wpisała się w harmonogram przeglądów i festiwali teatrów amatorskich w Polce. Mamy nadzieję, że za rok zobaczymy kolejne spektakle tych samych i nowych teatrów, a pogoda dopisze tym razem.

Jakub ZARZECKI

FOT. Jakub ZARZECKI