
Organizacja XFC Poland poinformowała, że w grudniu na ringu ponownie zobaczymy Macieja Krzyżnowskiego. – Wracam na ostatni bój – mówi mistrz z Jarosławia.
To będzie walka o pas mistrzowski XFC w kategorii wagowej 67 kg, w stylu K1. Przeciwnikiem Macieja Krzyżanowskiego będzie zawodnik z Tajlandii. Przypomnijmy, że Maciej Krzyżanowski podjął decyzję o zakończeniu kariery zawodniczej w marcu tego roku. Na ringu walczył od 1999 roku, reprezentując Jarosław na wielu imprezach. Zaczynał swoją przygodę ze sportem u trenera I. Szegdy w klubie Samuraj Jarosław. Jak sam mówił nam, nie uważa się za wirtuoza kicboxingu, ale tego co przeżył i osiągnął dzięki własnej pracy, nic i nikt mu nie zabierze.
W swojej 20-letniej karierze zdobył tytuł mistrza Europy Pro-Am, który wywalczył w Austrii, pomimo poważnej kontuzji ręki. Ostatnim sukcesem było sięgnięcie po tytuł zawodowego mistrza Polski WKSF. Maciej Krzyżanowski walczył w formule low-kick i jego przeciwnik przy trzecim liczeniu zrezygnował z walki. – Na takie tytuły złożyły się wieloletnie treningi starty i spokój w dążeniu do tego. Za sukces uważam mój pierwszy udział w treningu, bo to on zaczął budować wszystko, co osiągnąłem w tym sporcie. Nigdy nie wiązałem tego z zarobkiem, a robiłem to tylko z miłości do sportu – mówił w rozmowie z „Ekspresem Jarosławskim” w marcu.
Po ostatnim sukcesie i zakończeniu kariery jarosławianin skupił się na prowadzeniu zawodników założonego przez niego klubu KS Gladiator Jarosław, którzy pod jego okiem także zanotowali już wiele udanych występów. – Myślę, że ten sport uczy współpracy z innymi ludźmi i przede wszystkim pokory, bo dzięki temu po wielu latach można coś osiągnąć – podkreślał we wspominanej rozmowie.
Maciej Krzyżanowski angażuje się też chętnie w pomoc innym, a organizowanym, przez niego wydarzeniom zazwyczaj nadaje wymiar charytatywny. Teraz wraca na ring, by jeszcze jeden raz skrzyżować rękawice. Życzymy sukcesu!
hl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie