
Poniedziałkowe „Super Nowości” podały, że Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu przedstawiła 57-letniemu trenerowi Zenonowi B. zarzuty wielokrotnego molestowania seksualnego 15-letniej dziewczyny. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
O sprawie pisaliśmy w lipcu. Wówczas wyemitowany został w telewizji TVN reportaż na ten temat. 14 sierpnia Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu postawiła Zenonowi B. zarzuty. To zarzuty wielokrotnego doprowadzenia małoletniej do poddania się czynnościom seksualnym. Jak powiedziała dla „SN” prokurator rejonowy w Jarosławiu Agnieszka Kaczorowska, część zarzutów dotyczy czynów dokonanych, zanim uczennica skończyła 15 lat, a część po osiągnięciu przez nią tego wieku. Stąd też różny wymiar kary, jaką zagrożone jest popełnienie zarzuconych trenerowi czynów. W pierwszym przypadku to kara do 12 lat pozbawienia wolności, w drugim – do 8.
Jak powiedziała dziennikowi prokurator rejonowa, zeznania małoletnich odbywały się w obecności biegłego psychologa, który nie znalazł przesłanek do twierdzenia, że przesłuchiwane mogłyby konfabulować. Zenon B. nie może opuszczać kraju. Poręczenie wynosi 7 tys. zł. Mężczyzna został zawieszony w prawach wykonywania zawodu trenera i nauczyciela wychowania fizycznego.
Postępowanie w tej sprawie trwało od 20 maja. Prokuratura prowadziła je po tym, jak zawiadomienie złożyła matka 15-latki. Zenon B. nie przyznaje się do winy. Po emisji reportażu w TVN w obronie trenera stanęły też inne dziewczyny, które uczęszczały na treningi, a także ich rodzice.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie