
Do Jarosławia miało trafić 6 kg bursztynu, który został ukryty w podłużnicach samochodu osobowego. Przemyt udaremnili celnicy z przejścia granicznego w Korczowej. Dwa dni później przechwycono kolekcjonerskie przedmioty i liquidy do e-papierosów.
Bursztyn 27 grudnia wiózł 32-letni Ukrainiec, który tłumaczył się, że towar otrzymał od nieznanej osoby i miał go przewieźć do Jarosławia. Tu bursztyn miała odebrać kolejna osoba, a o miejscu i czasie przekazania kierowa miałby się dowiedzieć telefonicznie. Stawka za przewóz trefnego towaru to 350 zł. W tym samym dniu celnicy z przejścia granicznego w Korczowej ujawnili także 1277 paczek papierosów w trzech busach na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowcami byli obywatele Ukrainy. Wobec przemytników wszczęto postępowanie karne skarbowe.
W nocy z 29 na 30 grudnia funkcjonariusze Służby Celnej odprawiali bus na hiszpańskich numerach rejestracyjnych, którym podróżowało 9 osób. W bagażu znaleźli hełm niemiecki, chłodnicę karabinu maszynowego, puste magazynki na amunicję i zegar, które wiózł 37-letni Ukrainiec udający się do pracy w Hiszpanii. On także tłumaczył, że został poproszony o przewiezienie przesyłek nieznanym osobom w Hiszpanii. Tej samej nocy celnicy ujawnili próbę przemytu 55 liquidów do e-papierosów. W bagażu próbował je przewieźć 59-letni obywatel Polski, który stwierdził, że zapomniał zgłosić ten towar podczas odprawy. Z kolei labardorka Zira wywąchała próbę przemytu tysiąca paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. W przerobionej podłodze i ściance grodziowej wiózł je 55-letni obywatel Ukrainy.
jk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie