
Czy w jarosławskim wydziale komunikacji w Starostwie Powiatowym ponownie zagoszczą długie kolejki? Naczelnik Wacław Szkoła uspokaja: – Na pewno będzie więcej ludzi na naszych korytarzach, ale to nie oznacza dłuższego stania w kolejce – mówi. Wyjaśnia, że zwiększona liczba petentów może wiązać się ze zmianą przepisów celno-skarbowych na Ukrainie i liczbą zarejestrowanych w naszym powiecie samochodów, których współwłaścicielami są Ukraińcy.
Jak poinformował nas Wacław Szkoła, tylko w Starostwie Powiatowym w Jarosławiu jest zarejestrowanych kilka tysięcy takich aut. Dlaczego Ukraińcy szukali współwłaściciela w Polsce i tu rejestrowali swoje samochody? – Jeżeli auto kosztowało w Polsce dziesięć tysięcy złotych, to, by je zalegalizować na Ukrainie, trzeba było zapłacić 6 tys. euro. Dwa i pół razy więcej od wartości pojazdu – mówi.
Obywatele Ukrainy swoje pojazdy rejestrowali w Polsce na polskiego współwłaściciela. Powszechne stało się przekraczanie granicy takim pojazdem przez Polaków, którzy przekazywali auto Ukraińcowi i pieszym przejściem wracali do Polski. Natomiast ukraiński właściciel auta mógł poruszać się nim w swoim kraju bez zmiany numerów rejestracyjnych i uiszczania wysokich opłat skarbowych.
Nowe prawo pozwala im na wwożenie samochodów na Ukrainę, jednak przy przekraczaniu granicy muszą zapłacić za nie kaucję w wysokości opłaty celnej za wwóz samochodu. Jeżeli auto będzie opuszczać Ukrainę wówczas kaucja ma być zwracana. – Ukraińcy mają obawy, że mogą tej kaucji nie odzyskać – wyjaśnia naczelnik W. Szkoła.
Władze Ukrainy umożliwiły swoim obywatelom przerejestrowanie aut. Mają na to czas do trzech miesięcy. Skorzystają wówczas z 50-procentowych zniżek opłat: cła, akcyzy i podatków. To nie zmienia faktu, że nadal są to wysokie opłaty. Czy będzie ich na to stać? – pyta naczelnik.
Zmiana przepisów wywołała falę protestów na Ukrainie. Ukraińcy blokowali drogi dojazdowe do przejść granicznych paląc opony i kontenery z odpadami. W niedzielę 25 listopada i w kolejne dni wstrzymane zostały odprawy graniczne na przejściach w Korczowej, Medyce, Krościenku i Budomierzu.
Jeżeli obywatele Ukrainy zdecydują się na wyrejestrowanie swoich pojazdów z Polski i zarejestrowanie ich u siebie, czy to oznacza większe kolejki w, i tak zatłoczonych, wydziałach komunikacji? – Będzie to wzmożony okres, nie będzie to jednak blokować pracy, bo do rejestracji pojazdów i wydawania dowodu rejestracyjnego mamy osobne stanowiska. Wizualnie – na pewno będzie więcej ludzi – mówi Wacław Szkoła.
Ekz
FOT. http://wydzialykomunikacji.pl/wydzial-komunikacji-jaroslaw/
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie