
Piłkarki ręczne JKS-u potwierdziły klasę i możliwości. W kolejnym spotkaniu o pierwszoligowe punkty ograły lidera z Lublina. Wcześniej nasz zespół odprawił z kwitkiem Sośnicę Gliwice, która była na czele ligowej stawki. Dramaturgii w sobotni wieczór w meczu z AZS-em było co niemiara.
To było kolejne spotkanie, które zapisze się złotymi zgłoskami w historii jarosławskiego szczypiorniaka. JKS po bardzo dobrym meczu pokonał nieobliczalny zespół z Lublina. Emocjonująco było od samego początku. W pierwszej części gospodynie pozwoliły rywalkom minimalnie wygrywać. Wynik oscylował jednak wokół remisu, który notowano w 11. minucie (4-4,) w 12. minucie (5-5), w 24. minucie (10-10), w 25. minucie (11-11) i w 29. minucie (13-13). Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem naszego zespołu. W bramce JKS niesamowicie spisywała się Annamaria Musakova, natomiast gole zdobywały Sylwia Strzębała, Natalya Turkalo, Wioletta Nasiłowska, Michaela Bajzova, Magdalena Sestakova i Angelika Luberecka. W drugiej połowie jarosławianki podkręciły tempo. Udane interwencje A. Musakovej napędzały zespół i widownię. AZS nie mógł poradzić sobie ze szczelną jarosławską defensywą i w efekcie w 49. minucie przegrywał już 20-16. Niestety później „do akcji” wkroczyli sędziowie. Rozjemcy tego pojedynku wyraźnie się pogubili i nie udźwignęli poziomu gry. Przyjezdne zaczęły wymuszać i symulować faule, same grając wyjątkowo brutalnie. Kary da JKS-u sypały się jak z rękawa. Czerwoną kartkę zobaczyła Magdalena Sestakova a końcowe fragmenty szczypiornistki z Jarosławia grały już w osłabieniu, co wykorzystała drużyna AZS-u. W 57. minucie było 21-20 dla gospodyń. Za chwilę rzut karny wykonywała jeszcze Wioletta Nasiłowska, ale tym razem się pomyliła. W 59. minucie do remisu doprowadziła Katarzyna Suszek. O wszystkim decydowały więc rzuty karne. Emocje były ogromne, ale gdy Annamaria Musakova najpierw sama zdobyła gola, a następnie wybroniła decydujący rzut, kibice oszaleli. JKS pokonał kolejnego lidera! Już w najbliższą sobotę w hali MOSiR odbędzie się turniej im. Leszka Gduli w którym prócz naszego zespołu zagrają Sośnica Gliwice i SSK Presov. Mecze rozpoczną się o godzinie 12:30.
Marek Wisz
fot. Zbiory własne
SPR JKS JAROSŁAW – AZS UMCS LUBLIN 26-25 karne, 21-21 (14-13)
JKS: Musakova 1, Kulpa – Kozdrowicz, Turkalo 7, Strzębała 1, Luberecka 3, Sestakova 2, Nasiłowska 9, Bajzova 2, Ryshko, Motowidło 1, Moszkowicz, Rygiel, Łobaziewicz, Bartoszek, Wojtaszek.
AZS UMCS: Nóżka, Mańko – Blaszka 1, Madejczyk, Pękalska, Markowicz 2, Ziętek, Suszek 11, Szyszkowska 6, Nazar, Wojdyło 1, Lasek 4.
Sędziowali: W. Bosak i M. Hagdej (Sandomierz). Kary: 14 i 10 minut. Widzów: 600
POZOSTAŁE WYNIKI: Sośnica Gliwice - Olimpia Beskid Nowy Sącz 34:26 (16:12); AZS AWF Warszawa - Wesoła Warszawa 25:21 (13:8); SPR Olkusz - Varsovia Warszawa przeł. na 24.03; Otmęt Krapkowice – MTS Żory 24:29 (9:15).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie