
Z okazji obchodzonego 30 kwietnia Ogólnopolskiego Dnia Konia przedstawiamy wierzchowce, które na co dzień służą w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej.
Feniks, Wasal, Aramis, Kaprys, Korynt, Bachmat, Falcon i Pasat to konie służbowe Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. – Osiem koni wspiera w codziennej służbie funkcjonariuszy SG z górskich placówek w Ustrzykach Górnych i Czarnej Górnej. Ta forma służby na Podkarpaciu nawiązuje do czasów, kiedy granicę ochraniali żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza – mówi ppor. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. – Czteronożni kompani doskonale uzupełniają nowoczesne technologie wykorzystywane na granicy. Zapewniają skryte i szybkie przemieszczanie się w trudnym i zróżnicowanym terenie Bieszczadów. Jeździec-funkcjonariusz podczas kilkugodzinnego patrolu jest w stanie sprawdzić nawet 40-kilometrowy odcinek granicy. Wiele patroli granicznych realizowanych jest w obszarze Bieszczadzkiego Parku Narodowego. W skład grupy jeźdźców konnych Bieszczadzkiego Oddziału SG wchodzi dwudziestu siedmiu specjalnie wyszkolonych funkcjonariuszy. Łączy ich z końmi szczególna więź – dodaje.
Obecnie w Wołosatem trwa trzytygodniowe szkolenie dla kandydatów na jeźdźców w którym uczestniczy czworo funkcjonariuszy placówek SG. Poznają oni tajniki jazdy oraz współpracy z wierzchowcami. Szkoleniowcami są wykwalifikowani instruktorzy jeździectwa — funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG. Co ważne, obowiązują już długo oczekiwane przepisy regulujące sytuację zwierząt służbowych po przejściu na zasłużoną emeryturę. Psy oraz konie służbowe SG mają zapewnione dożywotnie wyżywienie i opiekę weterynaryjną. – Naszym czworonożnym kompanom życzymy, aby zawsze miały pełne żłoby, ciepłą stajnię, wiatr w grzywie oraz oddanych jeźdźców! – podkreśla ppor. SG Piotr Zakielarz.
FOT. BiOSG
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie