
Drugie podejście do zorganizowania referendum w sprawie odwołania wójta gminy Wiązownica Mariana Jerzego Ryznara nie udało się. Wnioskodawcy nie złożyli w ubiegłym tygodniu wymaganych podpisów do komisarza wyborczego.
Grupa inicjatywna odwołania wójta gminy Wiązownica po raz drugi powiadomiła komisarza wyborczego o zamiarze przeprowadzenia referendum mającego na celu odwołanie wójta gminy Wiązownica we wrześniu br. Mieli oni dwa miesiące na zebranie podpisów od 10 proc. osób uprawnionych do głosowania i złożenie ich wraz z wnioskiem. W poniedziałek 14 listopada mijał termin. Wniosek do komisarza wyborczego jednak nie wpłynął. – Zostałem poinformowany przez pełnomocnika, że wniosek nie będzie składany – mówi dyrektor Biura Delegatury Komisarza Wyborczego w Przemyślu Zygmunt Leszczyński.
To nie pierwsza próba przeprowadzenia referendum. Pierwsza została podjęta w czerwcu br. przez tę samą grupę mieszkańców Radawy. We wcześniejszym inicjatorzy odwołania wójta mieli dwa miesiące na zebranie 927 podpisów. Zebrali 1001. Po weryfikacji złożonych kart w Biurze Delegatury Komisarza Wyborczego w Przemyślu okazało się, że 88 podpisów jest nieważnych, podany jest zły adres zameldowania, zły PESEL lub osoby składające podpis nie są uprawnione do głosowania. – Zabrakło czternaście podpisów, dlatego wniosek został odrzucony – tłumaczył nam wówczas dyrektor Z. Leszczyński.
Ekz
fot. zbiory własne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie