Reklama

Pechowa wyprawa do Żor

06/03/2018 09:49

Szczypiornistki JKS-u nie zaliczą do udanych wyjazdu do Żor. Nie dość, że od początku nie szło im najlepiej, to jeszcze w drugiej połowie, gdy znacznie się poprawiły były zmuszone grać bez najlepszej na parkiecie Nataly Turkalo, którą sędziowie ukarali czerwoną kartką za ich zdaniem niebezpieczny faul.

MTS ŻORY - SPR JKS JAROSŁAW 37-24 (17-14)

MTS: Redlecka, Matczak - Mazguła 4, Romanowska 4, Postupalska 1, Justka, Busik 1, Mikosz 5, Wojciechowska 1, Matusik 8, Jakubczyk, Wółczyk 3, Weselak 9, Kowal 1.

JKS: Musakova, Kulpa - Nasiłowska 4, Luberecka 5, Bajzova, Sestakova 3, Strzębała 2, Łobaziewicz 5, Turkalo 4, Motowidło 1, Bartoszek, Wojtaszek.

Sędziowali: M. Kałużny i K. Musiał (Opole). Kary: 2 i 4 minuty. Czerwona kartka Turkalo (34 minuta za faul). Widzów: 200.

Nie wiem nawet, jak komentować taką decyzję. Gdy odrobiliśmy znaczne straty i mieliśmy już rywalki na wyciągniecie ręki, dostajemy czerwoną kartkę. Widzieliśmy tę sytuację na wideo, z karą dwuminutową można się zgodzić, ale z wykluczeniem meczowym… szkoda, że w drugą stronę tak to nie wyglądało – mówi Robert Wojtaszek, prezes SPR JKS. Inna sprawa, że jarosławianki zagrały słabszy mecz. Przede wszystkim źle broniły. Gospodynie z łatwością zdobywały bramki i wykorzystywały też szybkie kontrataki, bo JKS często gubił piłkę, szczególnie w pierwszych minutach meczu. W 25. minucie MTS wygrywał aż 9 golami i wydawało się, że podopieczne trenera Vita Telekyego nie zdołają się już pozbierać. Jarosławianki zabrały się jednak do roboty i na efekty nie trzeba było długo czekać. Poprawa skuteczności i lepsza defensywa pozwoliła naszej drużynie zbliżyć się do rywalek na trzy bramki. Na drugą połowę JKS wyszedł w bojowym nastawieniu i początkowo wszystko wskazywało na to, że mimo osłabień kadrowych (do Żor jarosławianki z powodu kontuzji pojechały tylko 12 osobowym składzie – przy. red) powalczy o dobry rezultat. Niestety, jarosławianki „siadły” po tym, jak czerwoną kartkę dostała wspomniana N. Turkalo. MTS szybko znowu wypracował sobie solidną zaliczkę i nie dał się już dogonić.

Marek WISZ

fot. Kacper Loc

Pozostałe wyniki:

AZS UMCS Lublin – Sośnica Gliwice 32-26, Olimpia/Beskid Nowy Sącz – AZS AWF Warszawa 30-31, Wesoła Warszawa – SPR Olkusz 25-28, Varsovia Warszawa – Otmęt Krapkowice 34-21.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do