Ford uderzył w znak drogowy, a kierowca wysiadł z auta i przewrócił się na jezdnię. Alkomat wykazał, że mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
O zdarzeniu poinformowali policję świadkowie. – Skierowani na miejsce policjanci z posterunku w Wiązownicy, zastali zgłaszającą oraz świadka zdarzenia. Mundurowi ustalili, że mężczyzna kierujący fordem, jadąc całą szerokością jezdni, od Makowiska w kierunku Ryszkowej Woli, w pewnym momencie najechał na znak drogowy. Kierowca, wysiadł z pojazdu i przewrócił się na jezdnię. Zachowanie mężczyzny wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu. Świadek, który widział zdarzenie, natychmiast zareagował i zabrał kluczyki kierującemu – relacjonuje asp. sztab. Anna Długosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. Policjanci zastali kierowcę forda na miejscu, ale kontakt z nim był utrudniony. 36-latek został poddany badaniu alkomatem, który wykazał blisko 3 promile. Okazało się też, że kierowca nie miał prawa prowadzić pojazdu, ponieważ cofnięto mu uprawnienia. Grozi mu do do 2 lat pozbawienia wolności.
jk
FOT. KPP Jarosław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i teraz poza tym że dostanie zawiasy - za jakiś czas dalej wsiądzie do samochodu swojego czy pożyczonego i tak sobie będzie jeździł ile się DA !!! Polskie prawo powinno przewidywać za takie przestępstwo bo to nie można nazwać wykroczeniem nie karę pieniężną - a karę wielogodzinnej pracy na rzecz państwa - i nikt by za kierownicę nie usiadł pijany chyba osoba chora psychicznie - a wtedy taką osobę się izoluje pod przymusem w szpitalu na oddziale psychicznie chorych i po kłopocie. podobno mają wejść przepisy z wysokimi karami za takie przestępstwa - to nic nie da - Państwo tylko będzie jeszcze dokładać do tych osób - aby ich utrzymywać w więzieniach jak nie będą płacić mandatów
Wzioł pińcsetke i zaszaloł.
Cienizna. Rowerzysta z Łańcuta miał 6 promili i był w stanie jechać :)