
Tenisiści stołowi Sokołów S.A. Jarosław przegrali pierwszy mecz fazy play-off z Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Dotkliwa porażka w hali MOSiR w Jarosławiu właściwie przesądza sprawę, choć przecież sport bywa nieprzewidywalny.
Piątkowe spotkanie nie rozpoczęło się dobrze i to właściwie decydowało o całym jego przebiegu. Jako pierwszy do stołu podszedł Hindus Sathiyan Gnanasekaran, który w założeniu sztabu szkoleniowego miał wygrać swoją walkę z Czechem Pavlem Siruckiem. Niestety, jedyne co udało mu się dokonać, to wygrana jednego seta. Łupem lidera jarosławskiej ekipy padł set pierwszy, więc początkowo wydawało się, że być może Sokołów powalczy w hali MOSiR o coś więcej. Potem było jednak coraz gorzej. Gnanasekaran przegrał przegrał trzy kolejne sety, a swoje pojedynki do zera przegrali Mateusz Czernik i grecki defensor Konstantinos Angelakis.
Jutro Sokołów S.A. zagra w Grodzisku. Sprawa wydaje się rozstrzygnięta, ale kibice widzieli już wiele zaskakujących obrotów sytuacji. Dopóki piłeczka w grze, zawsze jest nadzieja. Jarosławianom życzymy więc, by sprawili miłą niespodziankę, ale najprawdopodobniej zajmą w tym roku 7. miejsce w LOTTO Superlidze, najniższe od lat. A nam pozostanie emocjonowanie się ich grą w europejskich pucharach.
hl
FOT. Kacper LOC
Sokołów SA Jarosław – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3
0:1: Sathiyan Gnanasekaran – Pavel Sirucek 1:3 (11:9, 10:12, 7:11, 7:11)
0:2: Mateusz Czernik – Panagiotis Gionis 0:3 (6:11, 8:11, 1:11)
0:3: Konstantinos Angelakis – Marek Badowski 0:3 (8:11, 7:11, 8:11)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie