Reklama

W planach jest most w okolicach Zgody

22/11/2016 13:21

Przed rokiem w kampanii parlamentarnej zarówno kandydaci, jak i starosta jarosławski, zapowiadali starania o budowę drugiego mostu na Sanie. Kto mieszka po drugiej stronie rzeki, wie, jakim ułatwieniem byłoby przedostanie się do miasta, gdyby istniały dwa mosty. Dziś w godzinach wzmożonego ruchu kołowego korki tworzą się przed rondem w Szówsku. W drugą stronę korek tworzy się już na pl. Mickiewicza. O prace zmierzające do powstania drugiego mostu zapytaliśmy starostę powiatu jarosławskiego Tadeusza Chrzana.

Jak dziś wygląda sprawa budowy drugiego mostu na Sanie?

– Nie mogę dzisiaj powiedzieć, że most będzie na sto procent zrealizowany. Dlaczego? Bo nie mamy jeszcze budżetu państwa na 2017 rok. Powiem tak, jeżeli zobaczę ten most fizycznie zapisany w budżecie państwa lub w budżecie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, bo to są dwie opcje. Na dzisiaj sytuacja wygląda tak, że po rozmowach w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa z panem ministrem, jak i wiceministrem Jerzym Schmitem, który zajmuje się bezpośrednio infrastrukturą drogową w obecności naszych parlamentarzystów, w obecności przewodniczącego komisji infrastruktury są deklaracje, że zostanie zrealizowany most, natomiast samorząd musi wykonać drogi dojazdowe.

Czy powiat stać na taki wydatek?

– Na ten warunek przystaliśmy, bo sprawa jest oczywista, że wartość mostu to pomiędzy 50, a 70 mln zł, a drogi dojazdowe to jest znikoma część całej inwestycji. Takie porozumienie, bo innego być nie może, zostało zawarte. Ja ze swoje strony złożyłem deklarację, że samorząd zajmie się w tym samym czasie budową dróg dojazdowych. I tutaj liczę na zaangażowanie o wiele bogatszego naszego sprzymierzeńca, czyli samorządu miasta Jarosławia, bo tam te środki są o wiele większe. A myślę, że inwestycja jest tak samo ważna dla mieszkańców miasta Jarosławia. Liczę, że gmina miejska Jarosławia przynajmniej w 50 proc. przyłączy się do skomunikowania mostu z węzłem S5, przy hucie szkła, a z drugiej strony do drogi powiatowej biegnącej przez Sobiecin.

W kampanii wskazywał pan lokalizację Szówska, dziś mówi pan o Zgodzie.

– Są wskazywane dwie lokalizacje: jedna w Szówsku, druga w okolicach Zgody. Ostateczna decyzja zapadnie na Komitecie Opiniowania Projektów Inwestycyjnych. A po drugie trzeba liczyć koszty. Tutaj mamy już uzyskaną zgodę GDDKiA na włączenie się w bezkolizyjny węzeł S5. Odpada nam olbrzymi koszt budowy nowego węzła i skrzyżowania z obwodnicą, gdyby była rozpatrywana lokalizacja w Szówsku. Poza tym główny ruch lokalny przez most jest powodowany tym, że w Koniaczowie i Sobiecinie powstały duże osiedla domków jednorodzinnych. Jeżeli popatrzymy na układ dróg, mieszkańcy tych miejscowości nie koniecznie chcieliby korzystać z nowego mostu, gdyż musieliby pokonywać znacznie dłuży odcinek drogi. A przy wykorzystaniu łącznika do obwodnicy, wykorzystaniu drogi granicznej i drogi wojewódzkiej dojeżdżamy do węzła autostradowego. Mamy skomunikowanie obwodowej Jarosławia z węzłem autostradowym i to jest kolejny aspekt, który przemawia za tą lokalizacją. Poza tym jesteśmy w trakcie rozmów z marszałkiem. Jeżeli wybudujemy drogę dochodzącą do drogi Szówsko-Sobiecin to Zarząd Dróg Wojewódzkich wybuduje nam drogę łączącą drogę sobiecińską z drogą na Bełżec i następnie z drogą na Szówsko. Mielibyśmy taki bajpas, który rozwiązałby nam wszystkie problemy. Więc skłaniam się do tego rozwiązania, raz że tańszego ekonomicznie, a po drugie umożliwiającego nam wykonanie drogi dla wszystkich osiedli, które znajdują się z tyłu. Dla powiatu byłoby to kapitalne rozwiązanie. Jestem po rozmowach z marszałkiem, po poważnych rozmowach z dyrektorem dróg wojewódzkich, którzy mówią, że trzeba to zrobić. Takie są plany.

Rozmawiała

Ewa KŁAK-ZARZECKA

Fot. Ewa KŁAK-ZARZECKA

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do