W ubiegłym tygodniu piły poszły w ruch. Wycięte zostały drzewa przy dworcu PKP i przed budynkiem PGKiM na ul. Przemyskiej w Jarosławiu. O ile pierwsza wycinka przeszła bez echa, druga wzbudziła wiele emocji. W obydwu przypadkach wycinkę tłumaczy się bezpieczeństwem mieszkańców.
Na obie wycinki niezbędne było uzyskanie odpowiedniej zgody. Na wniosek PKP i burmistrza Jarosławia zgodę wydał starosta jarosławski.
Drzewa za blisko torów kolejowych
Wycinka drzew w pasie pomiędzy peronami PKS i PKP rozpoczęła się w poniedziałek 17 października. Na ziemię legło sześć pięknych, rosnących tam od dawna lip . Ich wycinkę tłumaczy się bezpieczeństwem podróżnych.
– PKP Polskie Linie Kolejowe odpowiadają za bezpieczeństwo ruchu kolejowego, w tym bezpieczeństwo pasażerów w pociągach i na peronach. Zarządca infrastruktury kolejowej zobowiązany jest usuwać między innymi zagrożenia, jakie stwarzają drzewa rosnące w pobliżu linii kolejowej. Mogą one nie tylko zablokować trasę i zagrozić życiu i zdrowiu pasażerów oraz personelu kolejowego, ale także utrudniać widoczność sygnałów i pociągów – informuje Dorota Szalacha z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Wycinka przeprowadzana jest zgodnie z obowiązującą ustawą, w której jest mowa o usuwaniu drzew, które rosną w pasie 15 metrów od osi toru kolejowego, co według ustawodawcy stanowi już zagrożenie.
Niebezpieczeństwa na Przemyskiej
W tym samym czasie pracownicy PGKiM w Jarosławiu zaczęli ścinać trzy klony przy ul. Przemyskiej. Wielu przechodniów zatrzymywało się i nie mogło uwierzyć, że te drzewa rosnące tam od dawna są ścinane do pnia.
– Mówią, że te drzewa są chore. Jakie chore? Owszem, można by je było przyciąć. Ale widać jak je przycinają. Do gołej ziemi – oburza się pan Czesław, który mieszka w okolicy. Okoliczni mieszkańcy z żalem wypowiadają się o tej wycince. Nie zapomnieli jeszcze o drzewach usuniętych ze skweru przy ul. 3 Maja a teraz zafundowano im kolejną wycinkę.
Dlaczego te drzewa zostały wycięte? – Jeden z klonów był uschnięty i zagrażał bezpieczeństwu osób i mienia. Drugi klon był w bliskiej odległości od słupa telefonicznego i również zagrażał bezpieczeństwu ludzi i mienia oraz stanowił utrudnienie w planowanym poszerzeniu zjazdu do zaplecza biurowca PGKiM – tłumaczy Franciszek Gołąb, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Jarosławiu.
Co powstanie w tych miejscach
Jak informuje rzeczniczka PKP Polskich Linii Kolejowych drewno pochodzące z wycinki zostanie protokolarnie przekazane właścicielowi terenu, czyli PKS-owi w Jarosławiu. Następnie teren zostanie uporządkowany, a pnie będą sfrezowane. PGKiM drewno z klonów z ul. Przemyskiej przekaże na sprzedaż Gminie Miejskiej Jarosław. W ich miejscu zostaną nasadzone cztery nowe czerwone klony.
Szczepan MAZIAREK
Fot. Szczepan Maziarek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie