
W minioną sobotę, wczesnym popołudniem jarosławianki rozegrały kolejny mecz o mistrzostwo II ligi kobiet. Tym razem we własnej hali podejmowały sąsiada z tabeli, drużynę AZS UMCS Lublin. Zatem spotkania rozgrywano o podwójną stawkę, co widoczne było w pierwszych dwóch setach.
Do połowy pierwszej partii kibice mogli oglądać bardzo wyrównane spotkanie. Konsekwentna gra punkt za punkt obu zespołów uniemożliwiała wypracowanie przewagi. Dopiero od stanu 16:15 po kilku obronach oraz kończących kontratakach ze skrzydeł Eweliny Brzezińskiej i Magdy Trojnar podopieczne trenera Pajdy odskoczyły rywalkom na trzypunktową przewagę i zakończyły pierwszego seta wynikiem 25:22. Drugi set rozpoczął się niemalże identycznie jak pierwszy. Jednak błędy po stronie jarosławianek i brak stabilizacji gry, sprawiły, że druga połowa seta należała do drużyny z Lublina, która wygrywając tę partię do 20 wyrównała stan meczu. Jarosławianki szybko zapomniały o poprzednim secie. Wyeliminowały własne błędy, a taktycznie prowadzona gra przez obie rozgrywające SAN–Pajdy, Karinę Chmielewską i Wiktorię Dziadosz, które znakomicie uzupełniały się w tym spotkaniu, sprawiła, że to jarosławianki do końca tego seta dyktowały warunki gry, wygrywając go 25:18. Czwarta partia to już popis świetnej gry podopiecznych Piotra Pajdy, które górowały nad rywalkami we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Prowadząc 20:9 nie wypuściły wyniku z rąk i w ostatecznym rozrachunku wygrały go do 15. Tak więc cały mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla gospodyń. Było to bardzo ważne zwycięstwo, gdyż zdobyte trzy punkty w tym spotkaniu pozwoliły jarosławiankom ulokować się na pozycji wicelidera tabeli.
Marek WISZ
Fot. Kacper Loc
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie