
Trwa sesja rady Miasta Jarosławia. Tu kluczowym punktem będzie podjęcie uchwały intencyjnej o połączeniu jednostek kultury: Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki z Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu. Projekt uchwały trafił dziś na stoły radnych. Zanim został przyjęty do programu sesji, wywiązała się ostra dyskusja.
Radni opozycji, w tym radni, którzy mieli większość w poprzedniej kadencji za czasów burmistrza Waldemara Palucha, wyrażali swoje oburzenie, że tak ważna uchwała trafia do nich w ostatniej chwili, tuż po rozpoczęciu sesji rady miasta, a powinna trafić na 7 dni przed sesją.
W związku z tym radny Jarosław Litwiak, szef klubu radnych Wspólnie Zmieniajmy Jarosław, złożył wniosek, o wycofanie tego projektu.
- Uważam, że tak ważna decyzja, jak połączenie ośrodków kultury, powinna zostać poddana konsultacjom społecznym, zadać pytanie organizacjom społecznym, które współpracują z tymi ośrodkami – mówił radny Litwiak.
Wniosek ten okazał się bezzasadny. - Panie radny, pana wniosek jest bezprzedmiotowy z uwagi na to, że tego projektu w programie jeszcze nie ma. W momencie, gdy rada miasta przyjmie projekt do porządku obrad, to każdy radny ma prawo złożyć wniosek - poinformował przewodniczący rady Piotr Kozak.
Głos w tej sprawie zabrała także radna Bożena Łanowy. – Nie wiem, czy to połączenie jest dobre, czy złe, ale uważam, że tak ważny projekt, który jest na 5 stronach, położony w trakcie trwania sesji, ma być przyjęty bez konsultacji jakichkolwiek, na jakiejkolwiek komisji. Proszę państwa, ja w tej chwili nie jestem w stanie zapoznać się z tym projektem. Chyba nikt z nas nie przeczytał, bo zakładam, że każdy z radnych otrzymał dzisiaj ten projekt – mówiła. Dodała, że podobnie jak radni z projektem powinny zapoznać się związki zawodowe. – Tam jest zatrudnionych 40 czy ileś osób. I my w tej chwili mamy przyjąć taki projekt uchwały? No tak się nie pracuje nad tak ważną uchwałą. Te instytucje są od iluś, iluś lat i w tej chwili jest przyjęcie uchwały o połączeniu? (…) Mnie się to nie podoba, dyrektorzy powinni się zapoznać, pracownicy. Uważam, że jest nie w porządku dawanie nam takiego projektu w tej chwili – mówiła Bożena Łanowy.
Do obaw radnych odniósł się burmistrz Marcin Nazarewicz. - Państwa obawy są nieuzasadnione. Zgodnie z przepisami proces połączenia jednostek kultury nie odbywa się tak, jak teraz państwo próbujecie powiedzieć. Trzeba do publicznej wiadomości taki zamiar podać na trzy miesiące przed. Jeżeli państwo przeczytacie, bo to jest jedna strona tej uchwały, to jest tylko zamiar, który spełnia obowiązek informacyjny. Uchwała właściwa będzie dopiero po tej, będzie ze statutem nowej jednostki, dopiero wówczas będziecie mogli państwo rozmawiać o tych wszystkich sprawach. Wówczas związki zawodowe, instytucje będą mogły się odnieść i konsultować – mówił burmistrz.
- Natomiast sprostuję od razu. Treść uchwały to są cztery paragrafy, jedna strona, pozostała część to jest długie uzasadnienie, w którym są pokazane nakładające się obowiązki, które te instytucje sprawują – wyjaśnił burmistrz Marcin Nazarewicz.
Ad vocem wyjaśnieniom burmistrza odezwała się ponownie radna Łanowy: - Czasami z ust pana burmistrza padają takie zdania: „nie jesteście państwo przygotowani”. Tak, właśnie do tej uchwały nie jesteśmy przygotowani panie burmistrzu. Pan mówi: „wystarczy przeczytać jedno zdanie, wystarczy przeczytać. Ja nie wiem, kiedy mieliśmy to przeczytać? – pytała radna Łanowy. – Tak, powiem szczerze, nie jestem przygotowana do tej uchwały, bo nie miałam czasu zapoznać się z tą uchwałą – dodała radna.
- Przepraszam za moją złośliwość, w mojej ocenie w pani przypadku nie ma to większego znaczenia – zripostował drugą część wypowiedzi radnej Łanowy burmistrz Marcin Nazarewicz.
Radny Mariusz Walter wyraził swoje zdumienie aktywnością radnych opozycji, zwłaszcza tych, którzy pełnili w poprzedniej kadencji mandaty: - W poprzedniej kadencji nie słyszałem głosów oburzenia, jak były dawane uchwały na stół i to bardzo ważne uchwały. (...) Mówicie państwo, że te instytucje istnieją od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat. Ostatnio przy koncercie padła informacja w MOK-u, będę używał nazwy w MOK-u, a nie JKOiS-ie czy Dżokisie, że będzie 80-lecie ale ośrodka kultury, a nie jakiegoś Dżokisu czy JOKiS-u tylko Ośrodka Kultury w Jarosławiu w budynku „Sokoła”. Państwo zmienialiście Jarosław z panem Paluchem przez 5 lat, po co? Żeby zmienić pieczątki, szyldy, by wydać pieniądze na banery, tablice ogłoszeń, czemu ta zmiana miała służyć? – zadał pytanie do radnych. – Apelowałem wielokrotnie do poprzedniej rady, do poprzedniego burmistrza, że dwie jednostki kultury są niepotrzebne. Jakoś nie widziałem z państwa strony sprzeciwu przy połączeniu spółki wodnej i komunikacji miejskiej. Autobusy miały wozić wodę i jeszcze przywieźć wam szopkę z 20122 roku, gdzie autobus i podpięta beczka z tyłu jedzie. Jakoś państwu to nie przeszkadzało. Połączenie wodociągu z autobusem. To był hit całej Polski, jak nie świata – ironizował radny Walter.
Wyjaśnił także dlaczego uważa, że połączenie jednostek kultury jest potrzebne? – Proszę zobaczyć jedenastkę (projekt nr 11 – wyj. red.), która była omawiana na komisji. W jednej i drugiej jednostce kultury brakuje kasy – 175 tys. zł. Jeżeli mielibyśmy jednego dyrektora, jedną kadrową, jedną księgową, jedną sekretarkę to nie brakuje na 175 tys., ale lekko licząc 200 nam zostaje. Była mowa o tym w tamtej kadencji, nie wiem, czym państwo jesteście zaskoczeni? Ta uchwała jest za późno, powinna być w lipcu, sierpniu czy wrześniu. Tę uchwałę czyta się minutę. Jeżeli mi państwo wytłumaczycie, skąd taki problem z tą uchwałą, bo w poprzednich latach nigdy nie było problemu z uchwałami. Zdziwienie państwa bardzo mnie wzrusza, jestem zdziwiony bardziej niż wy sami – mówił Mariusz Walter.
Słowa burmistrza poruszyło Bożenę Łanowy. Podkreśliła, że jest radną rady miasta, ma mandat społeczny, i reprezentuje swoich wyborców. – To pana zdanie, że moje zdanie się nie liczy, kieruje pan nie tylko do mnie, ale do społeczeństwa miasta Jarosławia. I nie życzę sobie takiego zachowania burmistrza.
- Pani radna, wystarczy słuchać ze zrozumieniem i nie interpretować na swój sposób słów, które pani słyszy. Można odsłuchać, co ja powiedziałem – skierował się z wyjaśnieniem do radnej burmistrz Nazarewicz.
- To prawda, co powiedział radny Walter. Państwo takich uchwał wprowadziliście na stół kilka, jak nie kilkanaście i to w bardzo istotnych sprawach naszego miasta. Natomiast, jeszcze raz powtarzam, że ta uchwała jest tylko poinformowanie mieszkańców o zamiarze połączenia – wyjaśniał M. Nazarewicz.
W obronie niezależnej radnej opozycyjnej, radnej Łanowy stanął radny J. Litwiak - Chciałem się zwrócić do mieszkańców i pani Bożeny. Jest mi bardzo przykro po tym, co burmistrz powiedział. Być może pan burmistrz inaczej rozumuje, co powiedział. Ja rozumuję tak samo jak pani. Słowa, które do pani padły, były generalnie poniżające i poniżej pasa. To nie ma znaczenia co pani mówi (zwrócił się do radnej Łanowy). Panie burmistrzu pojechał pan naprawdę grubo (…) proponuję, by ważył pan słowa. Mówić do radnej, że to nie ma znaczenia co pani mówi, ale to mieszkańcy ocenią – apelował J. Litwiak
Dyskusję podsumował radny Walter, cytując słowa, jak wspomniał, często powtarzane przez B. Łanową, że radni swoją wolę wyrażą w głosowaniu.
Głos zabrał także radny Piotr Baran, który przypomniał, że jest to uchwała intencyjna. – Myślę, że wszyscy radni dobrze wiedzą, jak się zachować i co powiedzieć. Myślę, że pan Jarek dobrze wie, co ma mówić. To jest uchwała nr 11, więc pani Bożena będzie miała czas, żeby to przeczytać – pocieszył zatroskanych radnych opozycji.
Przeciągająca się dyskusja potoczyła się w kierunku spraw personalnych, gdyż burmistrz wyjaśnił mieszkańcom, że cała dyskusja ze strony radnych opozycyjnych jest obroną męża jednej z radnych. Chodzi tu oczywiście o radną Agnieszkę Wywrót i jej męża dyrektora CKiP.
Oburzenia nie kryła radna Wywrót, twierdząc, ze czuje się wywołana, odniosła się do słów burmistrza. Tłumaczyła, że jest szczęśliwą żoną dyrektora od 25 lat, a on sam dyrektorem został, gdy ona jeszcze nie była radną. Zwróciła uwagę, że o projekcie uchwały powinni dowiedzieć się pracownicy, wypowiedzieć organizacje, które współpracują z jednostkami kultury, itp. - Dlaczego dzisiaj rzucacie nam na stół ? Dlaczego nie dostaliśmy jej 7 dni przed sesją? Dlaczego? Bo ona jest dla pana niewygodna! (…) - swoje słowa kierowała do burmistrza. - Z kulturą nikt się nie liczy? Ja jako radna zabieram głos w obronie pracowników tych jednostek i ich rodzin – tłumaczyła radna Wywrót.
To skwitował w swojej wypowiedzi radny Walter, pytając retoryczne, dlaczego poprzedni burmistrz Waldemar Paluch wymienił wielu dyrektorów, a pozostawił Tomasza Wywrota?
Burmistrz jeszcze raz wyjaśnił, jaki charakter ma uchwała intencyjna. Dodał, że jeżeli zostanie dziś przyjęta, to wówczas zostanie przygotowany plan połączenia. A ten zostanie podany do wiadomości radnym i pracownikom tych instytucji. - Już wspominaliśmy pracownikom, że nie wiążę się to ze zwolnieniami, a z ograniczeniem liczby dyrektorów – mówił. Ponownie zwrócił się do radnej
Przewodniczący rady Piotr Kozak poddał wniosek burmistrza o wprowadzeniu projektu uchwały do programu obrad. Za wprowadzeniem do porządku uchwały intencyjnej o połączeniu JOKiS-u i CKiP zagłosowało 18 radnych, jeden radny wstrzymał się od głosu. Poranna dyskusja zapewne była tylko namiastką tej, która będzie miała miejsce już przy samym procedowaniu uchwały.
Ewa KŁAK-ZARZECKA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Widać, że tylko pobyt w szałówce na 2 B w " prewentorium" na ul. Kościuszki co poniektórych może jeszcze nauczyć zdrowego rozsądku
Brawo Radni dyskusja na miarę czasu intelektu. aż słuchać się nie chce a i Mariusz się obudził to dopiero gospodarskie myślenie jaki ,,gospodarz takie myslenie,,
Jak jest zima to dyskusja musi być gorąca a ze jest o niczym to nie szkodzi dobrze że w ogóle coś zaczęli bo było nudno......
Bareja. Miś w czystej formie. dyskusja i walka na słomiane argumenty czy Wy się słyszycie. i widzicie....
Dobry Wieczór Państwu. Z wykształcenia jestem politologiem, zarejestrowanym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu. Ja bym zaczął od połączenia gminy wiejskiej Jarosław z gminą miejską Jarosław, żeby to była jedna gmina z siedzibą w ratuszu na rynku w Jarosławiu. Lekko szacuję że oszczędności były by większe niż 140 000 PLN miesięcznie. Dalej, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Jarosławiu można przenieść do ratusza i oszczędności będą jeszcze większe. Dlaczego ? Dlatego że zarówno miasto Jarosław jak i cały Powiat Jarosławski się wyludnia.
no z takimi pomysłami, to Pan nigdy nie znajdzie pracy w tym środowisku - to przerażająca wizja, dla setek ludzi, którzy mają pracę dzięki rozwijającemu się sektorowi biurokracji. Warto też uwzględnić setki ludzi, którzy również mają pracę dzięki tym ludziom... im więcej urzędów tym więcej ludzi ma zatrudnienie, proszę pana
Oglądając popisy oratorskie można mieć nieodparte wrażenie, że mamy do czynienia z geniuszem, nic mylnego. Chodzi tylko o zemstę. Chociaż jeden prężnie działający ośrodek kultury wystarczy. Prężnie działający. Mam obawy, że jak przez ostatnie lata kultura, dziedzictwo itp. będzie na ostatnim miejscu.
Pytanie po co dwie placówki kultury w takim miasteczku? Nie wiadomo co się w mieście dzieje bo każdy swoje imprezki promuje. Już dawno powinno to być razem choćby po to żeby informacje o imprezach w jednym miejscu były? Ale wiadomo stołeczki dla 2 dyrektorów ????
Jeszcze z tą gwiazdą Barbarą z pogodnej trzeba by było coś uczynić A Wywrót może wrócić do Bolsa
Brawo Marcin wychodzi z ciebie burak jakim jesteś i zawsze byłeś. Zero konstruktywnej rozmowy tylko chamstwo. Dobrze ze twojej żony się nikt nie czepia bo siedzi jak myszka. Za to ty gwizdorzysz. Mam nadzieje ze te 4 lata szybko mina a Ty Kozak i inne szkodniki już nie będą startować śmiech na sali i puste krzesła.
Z Twojego wpisu Antoni ,można sądzić ze z problemami ale conajmniej 7 klas zaliczyles
Ssij palucha antoni
Chyba ty sobie ssiesz ale nie wiem co bo mózgu ani wyglądu to nie masz. A Ty Rysiek to od razu widać ze ze slamsów jesteś ani wykształcenia ani niczego śmieszni jesteście
Dobrywieczór Panstwu. Z wykształcenia jestem Promotorem Intensywnego Bólu w Pupie Komentarzy, zarejestrowanym jako komentujacy w lokalnych portalach informacyjnych. Antoni wygrywa dziesiejszy wpis którego Bol w D$*@e jest bardziej widoczny niz wierze Opactwa stojac na brzegu rzeki San. Polecane ssanie Palucha jest adekwtnym sposobem na poradzenie sobie z ta wyrzej wymieniona dolegliwoscią. A najlepiej zaraz po tym jak wyjmie sobie Palucha z D....
to wszystko co dzieje się nas obradach rady miasta się dzieje to można wywnioskować że: - czystki, czystki, czystki - swoi, swoi, swoi z tego ciasta po 4 latach, oczywiście jak to wszystko przetrwa to staropolski bochen chleba nie urośnie Jarosławianie zjedzą zakalec i wtedy dopiero przekonają się że p. Paluch był lepszym gospodarzem. Nie jestem zwolennikiem p.Palucha, bo co niektóre jego poczynania też mi się nie podobały, ale teraz co się dzieje to już jest ??? Wiem, że są terminy długie na dokończenie inwestycji: ul. Pełkińska ale - miejcie litość dla mieszkańców tej ulicy ile jeszcze, tam prace od lata stoją w miejscu, a bulwary kiedy otwarcie na Sylwestra? Rondo koło Hali Targowej - kiedy koniec
Zachowanie radnych z jednego i drugiego plemienia jest karygodne. Brakuje wam tylko maczug. Mam apel do mieszkancow, zapamiętajcie tych ludzi, ktorzy dzisiaj są radnymi i NIGDY WIĘCEJ na nich nie głosujmy!!! Bo albo są głąbami, albo niemowami, które parafrazując słowa Nikodema Dyzmy (co miałem/miałam powiedzieć to napisałam w internecie). Po co nam awanturnicy, po co nam niemowy? Uważają się za Bóg wie kogo a są na poziomie neandertalczyków broniących maczugami swoich łupów. Dla mnie jasne jest, że burmistrz zachowuje się w stosunku do tych radnych z wzj tak jak oni zachowywali się w stosunku do niego. Jasne jest również, że hipokryci z WZJ bronią stanowiska męża radnej. Dlatego radnymi powinny być osoby co do których nie ma cienia wątpliwości, że ich wybór nie będzie stanowił KONFLIKTU INTERESÓW. Zobaczcie, że dyrektorzy obu jednostek kulturalnych są mocno powiązani ze stowarzyszeniem RiP i WZJ i tylko dlatego była, jest i będzie awantura. Oczywiście radni z wzj w sposób prymitywny będą opowiadać jak to leży im na sercu los pracowników, no ale chyba Burmistrz wyraźnie powiedział, że oprócz kadry zarządzającej nikt pracy nie straci. Której części jego wypowiedzi nie zrozumieliscie? Z kolei Burmistrz mimo wszystko powinien zachować klasę adekwatną do zajmowanego stanowiska. Moim zdaniem jest to pierwsza i ostatnia kadencja Burmistrza, głównie dlatego, że po prostu nie ma on odpowiedniego zaplecza, często otacza się ludźmi, którzy delikatnie mówiąc nie są tytanami intelektu...
A taki był dobry chłopak przed wyborami, zawsze pierwszy mówił dzień dobry.
Jest takie powiedzenie :"wpuść chłopa do biura to atrament wypije"
ta pani Łanowy do likwidacji na polane do łani idz precz z oczów podaję swoje prawdziwe łanowy dane spadaj
pani łanowy nie wiem kto tego potwora wybrał upiór ze szreka jak patrze na nią aż mnie cofie na wymioty do brzyduli się nadaję odrażające tak jak szrek mówił