Reklama

Dreszczowiec i zwycięstwo SPR JKS.

10/10/2017 10:32

Sporo walki i emocji było w meczu I ligi piłkarek ręcznych pomiędzy JKS-em Jarosław a Varsovią Warszawa. Nasz zespół nie zawiódł licznej widowni i zainkasował komplet punktów.

SPR JKS JAROSŁAW – VARSOVIA WARSZAWA 23-22 (12-10)

JKS: Musakova, Kulpa, Lampara, Huk – Nasiłowska 4, Strzębała 2, Lasek 2, Ryshko, Turkalo 8, Łobaziewicz, Wojtaszek, Kozdrowicz 2, Puchalska 4, Bajzova 1, Jastrzębska, Świerk.

Varsovia: Barczuk, Klarkowska, Sala – Zawadzka 4, Ciecierska, Granicka 2, Jarosiewicz 1, Szybińska 1, Parczyńska, Adamiec 2, Brzyk 4, Włodkowska, Koc 1, Janik 2, Świętochowska 3, Hawryszko 2.

Sędziowali: M. Kret i Sz. Świętek (Kraków). Kary: 18 i 10 minut. Widzów: 500.

Pierwsza liga po 6 latach wróciła do naszego miasta. Ci, którzy przybyli do jarosławskiej hali MOSiR w sobotni wieczór nie mają czego żałować. Spotkanie było bardzo emocjonujące, a co najważniejsze zakończyło się sukcesem szczypiornistek JKS-u. – Cieszymy się, bo wiadomo, że łatwych meczy na tym szczeblu rozgrywek nie będzie. To już poważne granie i poważna, wyrównana liga. Zresztą wyniki innych zespołów pokazują, że nie ma tu pojedynków do jednej bramki i grać trzeba na całego. Myślę, że w pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo, szkoda tylko, że okupiliśmy je kolejną kontuzją – mówi Robert Wojtaszek, prezes SPR JKS. Z Varsovią zagrać nie mogła Magdalena Sestakova, która po meczu I kolejki wylądowała w szpitalu. Teraz trafiła tam też Paulina Lasek. Rozgrywająca naszej drużyny została brutalnie sfaulowana na początku drugiej połowy.

Jarosławianki posiadały przewagę i dość długo prowadziły. Na początku 5-1, potem w kolejnych minutach 7-4, 9-8, ale miały też chwile przestojów, co wykorzystywał zespół z Warszawy. Varsovia wzmocniona przed sezonem kilkoma zawodniczkami z ekstraklasy, między innymi mistrza kraju Vistalu Gdynia starała się trzymać blisko i pilnować wyniku. Po przerwie przegrywała z JKS-em 3 golami jednak potem zdołała nawet raz wygrywać 13-14. Nasz zespół błyskawicznie odzyskał prowadzenie i nie oddał go już do końca pojedynku, chociaż trochę na własne życzenie doprowadził do nerwowej końcówki. Od stanu 22-18 jarosławianki zdobyły tylko jednego gola, a rywalki 4. Kibice przeżyli wiec prawdziwy dreszczowiec, ale wszystko skończyło się po myśli naszych dziewczyn.

Marek WISZ

Fot. K. Kozdrowicz

 

POZOSTAŁE WYNIKI: MTS Żory - Wesoła Warszawa 30:20 (16:7); Otmęt Krapkowice - Olimpia Beskid Nowy Sącz 22:29 (8:15); SPR Olkusz - AZS UMCS Lublin 24:23 (13:11); AZS AWF Warszawa - Sośnica Gliwice 28:25 (18:13). kostek

1.

Olimpia Nowy Sącz

2

6

62-49

2.

AZS AWF Warszawa

2

6

61-55

3.

SPR Olkusz

2

6

54-49

4.

AZS UMCS Lublin

2

3

48-39

5.

MTS Żory

2

3

57-53

6.

Varsovia Warszawa

2

3

52-51

7.

JKS Jarosław

2

3

53-55

8.

Sośnica Gliwice

2

0

51-58

9.

Wesoła Warszawa

2

0

48-60

10.

Otmęt Krapkowice

2

0

37-54

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do