
Opowieści o akcjach ratunkowych w Bieszczadach poprzeplatane pieśniami górskimi. W środę 5 października w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyła się promocja książki „Drugie wołanie z Połonin” Edwarda Marszałka, ratownika z Grupy Bieszczadzkiej GOPR.
Spotkanie przebiegało w przyjacielskiej atmosferze. Do biblioteki przyszli znajomi ratownicy Edwarda Marszałka i kilkudziesięciu miłośników pieszych wędrówek po górach. Na gitarze grał Andrzej Nahorniak. Edward Marszałek przez ponad godzinę snuł barwną opowieść o akcjach ratowniczych przeprowadzonych dawniej w Bieszczadach. – Uczciwie mówiąc w gronie ratowników niewiele się rozmawia o akcjach, o tym co było kiedyś. Nie rozpamiętuje się tego. Z drugiej strony, jak się bierze dzisiaj do ręki sprawozdania z akcji, to wyglądają one mniej więcej tak, powiadomienie, kto kieruje, jak ma załatwić sprawę i potem jest rozpisanie minutowe, beznamiętne. Nie ma o czym czytać. Tam jest czytanie dla prokuratora, dla lekarza i dla historyka. Dla normalnego czytelnika nie ma niczego ciekawego. Dlatego żeby te opowieści miały duszę to trzeba było wyciągnąć je od bezpośrednich uczestników. Tak też się stało – mówił Edward Marszałek.
Książka „Drugie wołanie z Połonin” składa się z historii 55 kolegów autora, którzy zdecydowali się je mu opowiedzieć. Jedna z recenzentek książki w internecie zakończyła swój tekst tajemniczym zwrotem „Hules!” Co to znaczy? Wyjaśnia Edward Marszałek: – Hules! Hules! Hules! To jest pozdrowienie z Karpat Wschodnich sprzed wojny. Na przełomie wieków młodą dziewczynę, lwowiankę, rodzice zapakowali do pociągu do Jaremcza. Miała tam wysiąść i spotkać się z kimś o nazwisku Hules. Pociągi wtedy były pełne ludzi. Wysiadła na stacji i zaczęła krzyczeć Hules! Hules! A ponieważ tego Hulesa nigdzie nie było to zaczęła panikować. Była ładna, ale zaczęła być nerwowa. Ludzie się nią zainteresowali i zaczęli jej odpowiadać Hules! Hules! Hules! Na drugi dzień ci co się spotkali w pociągu, a później chodzili po górach jak się pozdrawiali?
Cała sala w bibliotece odpowiedziała: Hules!
SZM
fot. Szczepan Maziarek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie