
Nie udało się podtrzymać zwycięskiej passy. JKS przegrał 0:2 wyjazdowe spotkanie ze Spartakusem Daleszyce. Przegrała też u siebie Wólczanka.
Po trzech wygranych spotkaniach tym razem JKS musiał uznać wyższość swojego przeciwnika. Szkoda, bo kolejne zwycięstwo pozwoliłoby na większą wiarę w utrzymanie w III lidze, zwłaszcza że o to samo walczy także sobotni przeciwnik jarosławian, Spartakus. Mecz w Daleszycach był ostry, walki w nim nie brakowało. Bramkarz gospodarzy nie pozwolił jednak jarosławianom na zaliczenie trafienia. Po drugiej stronie boiska było podobnie i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo. Dopiero po zmianie stron, w 64. minucie Michał Jeziorski zagrał z rzutu wolnego i to podanie wykorzystał Mateusz Zawadzki. JKS ruszył do odrabiania strat, ale Spartakus bronił się potem dzielnie i nie pozwolił jarosławianom na wyrównanie. Co więcej, w samej końcówce dołożył drugiego gola za sprawą Bartosza Sota.
W tej kolejce nie powiodło się także Wólczance Wólka Pełkińska, która przegrała u siebie 0:1 z Podhalem Nowy Targ.
Jk
Fot Zbiory własne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie