
W tym meczu piłkarze JKS-u byli drużyną wyraźnie słabszą. Goście kontrolowali grę i byli skuteczni. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2. To czwarta z rzędu porażka, która – niestety – utwierdziła drużynę z Jarosławia na ostatnim miejscu w tabeli.
Wisła Sandomierz objęła prowadzenie już w 4. minucie, kiedy to Jarosław Piątkowski dał radę wbiec z piłką ze skrzydła w pole karne i pokonać golkipera gospodarzy. Jeszcze przed przerwą Wisła podwyższyła prowadzenie, pokonując w trzech próbach Mateusza Zająca. Bramkarz JKS-u wybronił uderzenie głową Kacpra Piechniaka i dobitkę Jarosława Piątkowskiego, by ulec wreszcie Maciejowi Ziółkowi. W opinii komentatorów to właśnie bramkarz był najlepiej grającym zawodnikiem drużyny z ulicy Bandurskiego i gdyby nie on, Wisła pokonałaby gospodarzy znacznie wyżej. Jeden Zając nie jest jednak wystarczającą zaporą dla przeciwnika i JKS przegrał po raz 11. w tym sezonie.
r.
FOT. Piłkarzom JKS-u nie udało się przełamać serii porażek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie