
Ponad 2 mln na drogę w Tywoni, budowa Centrum Aktywności, oświetlenie - to niektóre inwestycje w gminie Pawłosiów, które będą realizowane w tym roku.
Z obrad Rady Gminy Pawłosiów, które odbyły się w ubiegłym tygodniu najbardziej mogą cieszyć się mieszkańcy Tywoni. Do budżetu gminy radni wprowadzili 2 mln 300 tys. zł na inwestycje drogowe przeznaczone właśnie w Tywoni.
– Uważam, że zrównoważony rozwój każdej miejscowości przez pryzmat jednego roku, nawet przez pryzmat jednej kadencji jest niemożliwy. To oznacza, że jedna miejscowość wpisze się w schemat możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych, a inna musi nieco poczekać. Takim przykładem jest właśnie Tywonia, która musiała poczekać, by teraz jej infrastruktura drogowa znacznie się polepszyła
– mówi wójt gminy Pawłosiów Mariusz Reń.
Inwestycja drogowa w Tywoni obejmuje przebudowę drogi oraz budowę chodnika na całym jej odcinku.
– Na tę inwestycję pozyskaliśmy 800 tys. zł z Funduszu Inwestycji Lokalnych oraz 1 mln 530 tys. zł z Rządowego Funduszu Dróg. To ponad 2 mln 300 tys. zł. Po rozstrzygnięciu przetargu dowiemy się, ile będziemy musieli dołożyć z budżetu gminy, ale będzie to symboliczna kwota
– mówi wójt Mariusz Reń. Niestety, niespełna półkilometrowy odcinek od ronda na Krzyżowych Drogach do przepompowni to droga miejska, która gminną inwestycją nie może być objęta. Wójt jednak liczy na współpracę władz Jarosławia.
To nie jedyne pieniądze, jakie zostaną włożone w poprawę stanu gminnych dróg w gminie Pawłosiów.
– W chwili podjęcia uchwały budżetowej na drogi przeznaczyliśmy ponad 1 mln 600 tys. zł. Dzięki dobremu wynikowi bilansu, który do końca marca został zweryfikowany, mogliśmy pozwolić sobie na zwiększenie tych środków o kolejne pieniądze - 1 mln 160 tys. zł. Dzięki temu w wielu miejscowościach gminy zostanie poprawiona infrastruktura drogowa. Nie wystarczy w tym roku na poprawę wszystkich odcinków, które wymagają gruntownego remontu. Ale jak na możliwości naszej gminy będzie to ogromny postęp w infrastrukturze drogowej
– zapewnia wójt.
Łączna kwota wprowadzona do budżetu na inwestycje drogowe, budowę oświetlenia ulicznego i rozbudowę sieci wodno-kanalizacyjnej to 2 mln 200 tys. zł. Remonty dróg planowane są w Pawłosiowie, Wierzbnej, Ożańsku, na Widnej Górze (ulica Pańska i Oliwkowa), zaplanowana została także kontynuacja budowy drogi tzw. „Ścieżki” prowadzącej do strzelnicy „Anna” od strony wiaduktu autostradowego. Natomiast budowę oświetlenia zaplanowano w Pawłosiowie i Wierzbnej. Zostanie wykonany także projekt oświetlenia ulicy Widokowej w Widnej Górze. Budowa oświetlenia została zaplanowana także na stadionie w Kidałowicach, który do tej pory jako jedyny wymagał takiej inwestycji.
Gmina Pawłosiów ma już za sobą znacznie większą inwestycję związaną z oświetleniem drogi. To inwestycja pn. „Budowa oświetlenia od ronda przy ul. Strzeleckiej do ronda w Mokrej”.
– Zarząd Dróg Wojewódzkich przebudował drogę wojewódzką, wybudował chodniki oraz infrastrukturę towarzyszącą. Obowiązkiem gminy pozostało oświetlenie chodników, a więc stworzenie bezpiecznych ciągów pieszych sprzyjających spacerom nawet późną porą jesienną. Przy drodze wiodącej do zjazdu na autostradę wykonaliśmy nowoczesne, a zarazem trwałe oświetlenie. Zostały tu wykorzystane lampy ledowe, które dają duże oszczędności energetyczne. Jest to droga o dużym natężeniu ruchu, dlatego jest oświetlona całą noc
– wyjaśnia wójt Mariusz Reń. Inwestycja wykonywana była w trzech etapach w latach 2018-2020, a jej koszt wyniósł 1 mln 200 tys. zł i był, jak podkreśla wójt, znaczącym wydatkiem dla gminy, będącym wyłącznie środkami własnymi.
W ramach środków przeznaczonych na poprawę stanu dróg gminnych i budowę oświetlenia przewidziano także wydatki związane z uzbrojeniem nowych terenów pod zabudowę jednorodzinną, a takie znajdują się na Widnej Górze, w Wierzbnej i Cieszacinie Wielkim w kierunku lasu.
– Zdajemy sobie sprawę, że sieć wodociągowa, czy kanalizacyjna znacznie poprawia warunki do tworzenia nowych miejsc zabudowy jednorodzinnej. Wszędzie tam, gdzie pojawia się taka konieczność, staramy się wykonywać te inwestycje niemalże z marszu. Dzięki temu zwiększamy liczbę naszych mieszkańców. Z punktu rozwoju naszej gminy ma to duże znaczenie
– podkreśla Mariusz Reń.
Każdy, kto odwiedzał Urząd Gminy Pawłosiów, wie, że tuż za budynkiem urzędu rozpościerał się widok niedokończonego dwukondygnacyjnego budynku. 30 lat temu planowano tu duże przedszkole. Niestety, powiększający się niż demograficzny spowodował, że budowa została przerwana, a gmach nie był wizytówką dla miejscowości. Pomysł zagospodarowania budynku, a przede wszystkim zaadaptowania go na nowy cel i pozyskania środków na jego realizację zrodził się po przystąpieniu gminy Pawłosiów do Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Jarosław-Przeworsk. Chociaż pomysł kiełkował przez długi okres, przyszedł czas jego realizacji. Gmina Pawłosiów pozyskała 1 mln 90 tys. zł w ramach MOF-u oraz 719 tys. zł z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Ta kwota pozwoliła na rozpoczęcie prac w ubiegłym roku.
– Robiliśmy wszystko, by dostosować istniejący już budynek do naszych potrzeb, nawet rozebraliśmy jedną kondygnację, by zmniejszyć obciążenie użytkowe budynku. Obecnie kończymy budowę. Termin zakończenia prac zaplanowaliśmy na październik. Drugim etapem będzie wyposażenie Centrum Aktywności Lokalnej, które w tym miejscu zostało zaplanowane. Ważnym elementem będzie sprawienie, by to centrum żyło, by stanowiło miejsce realizacji pewnych pasji i zainteresowań mieszkańców Pawłosiowa i nie tylko. Budynek znajduje się w Pawłosiowie, a więc w miejscowości, której mieści się siedziba gminy, powinien być więc otwarty na pozostałych mieszkańców naszej gminy. Chcemy wystąpić z pewną ofertą do mieszkańców, a później ją zmodyfikować zgodnie z ich oczekiwaniami
– wyjaśnia wójt. Tłumaczy również, że mieszkańcy Pawłosiowa, mieli ograniczony dostęp do miejsc kultury. Zapewnia, że teraz to się zmieni, a oferta ma być skierowana do wszystkich kategorii wiekowych.
W gminie Pawłosiów, już prawie w każdej miejscowości, domy kultury zostały odremontowane. Dziś zapraszają mieszkańców, zachęcając nie tylko zewnętrzną estetyką, ale także swoją ofertą, choć na jej realizację musimy jeszcze poczekać do złagodzenia obostrzeń związanych z pandemią. Ten trudny czas wójt gminy chce przeznaczyć na drobne remonty w tych placówkach. W krajobraz gminy wkomponowały się także odnowione remizy, które nie tylko zyskały nowe, gustowne elewacje, ale dzięki gospodarzom, czyli strażakom ochotnikom, są zadbane i ładnie utrzymane. Jedna z nich, remiza w Pawłosiowie ze swoim zegarem na wieży tworzy mini rynek tej miejscowości. Budynek został odnowiony, a w tegorocznym budżecie znalazły się środki na adaptację poddasza, które ma służyć jako zaplecze do odpoczynku dla strażaków. Miejsce znajdzie tu również kącik tradycji strażackiej. Na ten cel pieniądze zostały pozyskane z programu LEADER.
Domy kultury uzupełniają miejsca do rozrywki na świeżym powietrzu. Już prawie każda miejscowość w ważnym miejscu posiada takie centrum kulturalno-rekreacyjne. To palce zabaw, zewnętrzne siłownie, altany lub wiaty, często z paleniskiem na grilla.
Ostatnią inwestycją, którą władze gminy nie zdążyły przed pandemią oficjalnie przekazać mieszkańcom, jest Dymna Chata, wykonana dzięki dofinansowaniu z Lokalnej Grupy Działania.
– W ubiegłym roku dzięki środkom z LGD i środkom własnym zagospodarowaliśmy teren, który nie wydawał się przyjazny dla mieszkańców. Najpierw musieliśmy zapewnić podstawowe potrzeby mieszkańców Ożańska, więc ten pomysł długo czekał na swoją realizację, ale się udało
– mówi wójt.
Dymna Chata w Ożańsku usytuowana w niedalekiej odległości od pałacu to miejsce na spędzanie czasu wolnego dla całej miejscowości. Wiata z kominkiem wyposażona jest w zaplecze, stoły i ławy. Obok znajdują się zadaszone miejsca do biesiadowania. Całość okala asfaltowa ścieżka do jazdy na rolkach, czy deskorolkach. Obok ustawiona jest zewnętrzna siłownia, a wójt w miarę możliwości obiecuje zamontować atrakcje dla najmłodszych. Uzupełnieniem tego miejsca są plansze przedstawiające mapę miejscowości i jej historię. Tu znajdziemy m.in. informację o wszystkich kapliczkach tej miejscowości, a można przekonać się, że nie jest ich mało.
Gmina przygotowuje się do wznowienia kulturalno-rozrywkowej działalności po ponad rocznej przerwie spowodowanej pandemią. Zakupiła ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego mobilną scenę. Do tej pory korzystała z uprzejmości jarosławskiego MOSiR-u. Scena na pewno zostanie wykorzystana, gdy tylko powróci organizacja imprez. Tych, wpisanych na stałe w kalendarz imprez gminy Pawłosiów nie brakuje, choćby znany w całym regionie Przegląd Kapel Ludowych.
Wójt planuje już dziś czas, gdy pandemia odpuści. I już dziś zaprasza mieszkańców do korzystania z placów zabaw, zewnętrznych siłowni. Liczy na to, że wakacje będą sprzyjały organizowaniu imprez dla mieszkańców.
– Staramy się dostosować zaplecze do różnego rodzaju działań. Ale pamiętajmy, że najważniejszym czynnikiem jest czynnik ludzki
– mówi Mariusz Reń.
W gminie Pawłosiów udało się wiele zrobić. Wójt jednak podkreśla, że nigdy nie jest tak, że nie mogłoby być lepiej. –
Staramy się pewne rzeczy wiązać ze sobą, bo one muszą być. Po pierwsze nie da się bazować na środkach własnych, dlatego kwestia pozyskiwania środków zewnętrznych jest rzeczą podstawową w samorządzie. Jeżeli uda się pozyskać część środków, zagwarantować wkład własny, wpisać to w fajny pomysł, a potem wszystko ożywić i zagospodarować, to na końcu jest pełen sukces
– mówi Mariusz Reń, wójt gminy Pawłosiów.
Tak w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego gmina utworzyła PSZOK, czyli Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
– Pozyskaliśmy wówczas prawie 500 tys. zł, co pozwoliło na adaptację terenu wokół oczyszczalni ścieków w Wierzbnej, jego utwardzenie, oświetlenie, budowę i remont drogi dojazdowej, budowę wiat i zakup kontenerów. – Punkt ten cieszy się dużą popularnością całej gminy. Mieszkańcy bezpłatnie oddają odpady komunalne, to sprawia, że płacimy większe rachunki za odbiór odpadów, ale troska o środowisko jest ważniejsza. Jest to duży nasz atut, bo bez wielkiego obciążenia budżetu udało nam się pozyskać coś, co dziś jest już wymogiem
– wyjaśnia Mariusz Reń.
Wójt jest dumny, wprawdzie z używanego, ale dla gminy nowego samochodu. To zakupiony kilka dni temu siedmioosobowy volkswagen, który ma służyć pracownikom odpowiedzialnym za infrastrukturę wodno-kanalizacyjną i utrzymanie terenów zielonych. To nie oznacza, że zakupiony w 2011 roku samochód pójdzie już na emeryturę. Po pewnym liftingu powróci on do służby.
Wizytówką gminy Pawłosiów jest pałacyk w Cieszacinie Wielkim. Mieszkańcy i Rada Gminy Pawłosiów zadecydowali, by pałacyk i park pozostały własnością gminy. I ten pałacyk, a właściwie przywrócenie mu blasku, to jedno z marzeń wójta Mariusza Renia.
– Zawsze trzeba konsekwencji i szczęścia, by marzenia się spełniały. Nie ma co ukrywać, własnymi środkami nie jesteśmy w stanie zmienić jego stanu technicznego i sprawić, by powrócił do czasów świetności. Potrzebne są duże środki zewnętrzne. I potrzeba dużo szczęścia, bo wydaje mi się, że nam konsekwencji nie zabraknie, aby aplikować wszędzie, gdzie to możliwe, by pozyskać środki na remont bardzo cennego pałacyku, który jest mocno wpisany w krajobraz Cieszacina Wielkiego. Mam nadzieję, że to się kiedyś stanie. Nie nastąpi to w ciągu jednego roku, ale jeśli pewne kryteria zostaną spełnione, jeśli będziemy w stanie udźwignąć ten ciężar, to będzie dla nas świetna sprawa. Trzeba pamiętać, że nie będzie tak, że te podstawowe zadania gminy znikną i cały strumień środków finansowych można przekazać na jedną inwestycję. Trzeba więc to robić małymi kroczkami
– podkreśla.
Drugim marzeniem jest wybudowanie w Widnej Górze budynku, by mieszkańcy mieli swoje lokum, świetlicę, gdzie mogłyby spotykać się stowarzyszenia, a który mógłby stanowić także funkcję lokalu wyborczego.
– Chcielibyśmy połączyć tę inwestycję i wykorzystać ukształtowanie terenu, do czego nawiązuje już sama nazwa miejscowości, i przy tym zapleczu wybudować wieżę widokową. Wykorzystać widok na piękną panoramę miasta Jarosławia
– planuje wójt. Bazą do budowy byłaby dawna wieża ciśnień.
Ewa KŁAK-ZARZECKA
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I to jest konkretny gospodarz. Brawo Panie Wójcie !!!