
JKS Jarosław – Cosmos Nowotaniec 1:1 (0:0) 1:0 Raba 49′ (karny) 1:1 Sobota 79′ JKS: Mikus – Daszyk, Dudek, Wilk, Aab – Gliniak, Kłusek (46′ Kmak), Surmiak (71′ Pękala), Kycko, Kaganek (88′ Bała) – Raba Cosmos: Krawczyk – Pluskwik, Suchocki, Sobota, Michał Misiak – Maluga, Krzysztoń, Maślejak, Laskowski – Rak (70′ Marcin Misiak), Zarzyka
Pierwszy mecz wiosennej rundy zakończył się remisem, choć okazji do tego, by na powitanie wiosny odnieść zwycięstwo na własnym boisku nie brakowało. Do pewnego momentu wszystko zmierzało w kierunku wywalczenia 3 punktów. W pierwszej połowie padła bramka, ale okazało się, że jej autor Jakub Kaganek był na pozycji spalonej. Kaganek strzelał jeszcze w końcówce pierwszej odsłony meczu, ale to uderzenie wybronił bramkarz gości Mateusz Krawczyk, zaś dobitkę Bartłomieja Raby zablokowali obrońcy. Akcję kończył Kamil Aab, ale posłał futbolówkę nad bramką.
Jakub Kaganek dał znać o sobie w drugiej połowie, na samym jej początku. Wpadł w pole karne, gdzie został sfaulowany. Bartłomiej Raba takiej okazji nie zmarnował i zamienił rzut karny na prowadzenie. To był sygnał do dalszych ataków, jednak mimo kilku okazji, nie udało się umieścić piłki w siatce. Za to w 79. minucie Paweł Sobota nie zmarnował dośrodkowania z rzutu rożnego, który wykonywał Marek Maślejak, uderzył głową i było 1:1. Walka trwała do ostatnich minut, ale już bez efektu bramkowego.
jk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie