
To zwycięstwo na wagę złota. Stal Rzeszów ma walczyć o najwyższe cele w III lidze i awans do wyższej klasy, a tymczasem JKS nie pozwolił jej wywieźć z Jarosławia ani jednego punktu!
Doping kibiców na stadionie mógł zrobić wrażenie. I pewnie uskrzydlił graczy z ul. Bandurskiego, bo – po świetnej grze – odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Tym razem jednak pokonali nie byle kogo, bo aspirujący do gry w II lidze zespół Stali Rzeszów. Już w pierwszej połowie JKS miał przewagę, ale przez większość czasu brakowało wykończenia akcji. Pod koniec tej części gry Patryk Broda rozegrał akcję z Bartłomiejem Rabą. Podanie otrzymał Bartłomiej Gliniak, który precyzyjnie dograł do Rafała Surmiaka. A ten uszczęśliwił kibiców, zdobywając pierwszego gola.
Po przerwie Stal wyrównała, a konkretnie uczynił to Kamil Bętkowski, po podaniu Piotra Ceglarza. Druga bramka dla JKS-U padła po błędzie rzeszowian. Bramkarz zderzył się z Sebastianem Dudą. Do piłki dopadł Krzysztof Zawiślak i było 2:1. Goście do końca spotkania próbowali uratować choćby jeden punkt, ale nie potrafili znaleźć recepty na dobrze dysponowanych graczy z Jarosławia. Skoro JKS w takim stylu potrafił ograć faworyzowaną Stal Rzeszów, nie wszystko jeszcze stracone, jeśli chodzi o trzecioligowy byt. Oby tak dalej.
Jk
FOT. Dominik Budzowski
III liga – 27. kolejka
JKS Jarosław – Stal Rzeszów 2:1 (1:0)
1:0 Surmiak 41′
1:1 Bętkowski 47′
2:1 Zawiślak 62′
JKS: Adamczyk, Konefał, Ochał, Rogala, Broda (77′ Pelc), Raba (69′ Purcha), Viscovich, Wawryszczuk (65′ Szymczak), Sobolewski, Surmiak (75′ Pałys-Rydzik), Zawiślak (87′Bała)
Stal: Wasiluk, Gliniak (46′ Skiba), Duda, Kursa, Maślany (65′ Kordas), Gil (89′ Puc), Reiman, Szeliga, Bętkowski (72′ Revak), Ceglarz, Pikul
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie