Reklama

Wygrana w doliczonym czasie

13/06/2018 10:13

Dreszczowiec z happy endem zafundowali kibicom w sobotnim meczu piłkarze JKS-u. Przez długi czas prowadzili, by w 90. minucie stracić gola. Ale to wcale nie był koniec...

Szanse na utrzymanie w III lidze zostały podtrzymane. Mecz z Chełmianką pokazał, że piłkarze z Bandurskiego potrafią walczyć do końca, choć teraz już nie wszystko tylko od nich zależy.

Ostatnie w ty sezonie spotkanie przed własna publicznością zaczęło się dobrze. W 15. minucie Bartłomiej Raba znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Chrełmianki i okazji nie zmarnował. Później obie drużyny starały się zdobyć bramkę, ale bez rezultatu. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się rezultatem 1:0, wykonujący rzut wolny Mateusz Kompanicki pokonał bramkarza JKS-u strzałem samo okienko. I, choć to dziwnie brzmi, w 90. minucie wszystko zaczęło się na nowo. Mało brakowało, by chełmianie wyszliby na prowadzenie, ale to JKS zaliczył w końcówce drugie trafienie. Pięknego gola strzelił Kamil Bała.

W ostatniej kolejne JKS musi w Wólce Pełkińskiej pokonać faworyzowaną Wólczankę, by marzyć o utrzymaniu. Ale to nie wszystko. Układ w tabeli jest taki, że jarosławianie muszą patrzeć na rezultaty innych spotkań

Jk.

fot. Zbiory własne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do