Wykryto ASF u 20 świń w Łazach. Prawie 200 zabito

W czwartek 27 sierpnia u rolnika w Łazach w gminie Radymno wykryto ognisko ASF. Do utylizacji poszło 20 świń. Ale to nie koniec zabijania zwierząt. W sumie w promieniu trzech kilometrów zabito u miejscowych gospodarzy prawie 200 świń. To rozpacz dla rolników, ale to kroki, które mają przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się wirusa – twierdzi powiatowy lekarz weterynarii w Jarosławiu Katarzyna Kozłowska: – My, lekarze, zostaliśmy wykształceni, by zwierzęta leczyć, a nie zabijać, ale w tym przypadku, jest to nieuniknione – dodaje.

Podejrzenie zakażenia świń ASF w Łazach powiatowy inspektorat weterynaryjny miał już w czwartek rano. Choroba została potwierdzona popołudniu w Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach. – Natychmiast podjęliśmy procedury administracyjne polegające na zwalczaniu tego ogniska i podjęliśmy kroki, które mają przeciwdziałać dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa na terenie powiatu jarosławskiego – mówi powiatowy inspektor weterynaryjny Katarzyna Kozłowska. A to oznacza, że tego samego dnia 20 sztuk świń zostało zabitych. Dodaje, że kolejnym krokiem było wydanie prawie 200 decyzji o zabiciu świń w promieniu trzech kilometrów po to, by choroba nie przedostała się do innych gospodarstw. – Świnie są zabijane zgodnie z zachowanie dobrostanu, jeżeli chodzi o ubój. Stosowane są identyczne metody, jak w zakładach mięsnych. Jest to humanitarna metoda, oprócz tego stosujemy środki farmakologiczne. Zwłoki świń, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zostały przekazane do zakładów, które zajmują się utylizacją martwych zwierząt – wyjaśnia lekarz K. Kozłowska.

Powiatowy lekarz weterynarii wyjaśnia, że podejmuje kroki zapobiegające rozprzestrzenianiu się choroby m.in. na podstawie ustawy o ochronie zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych, rozporządzenia o zwalczaniu Afrykańskiego Pomoru Świń oraz na podstawie rozporządzenia ministra rolnictwa i wsi, które ma na celu wczesne wykrywanie zakażenia wirusem ASF.

ASF u świń i dwóch dzików

Przypadek ASF w Łazach jest pierwszym ogniskiem u świń w powiecie jarosławskim. Jak informuje K. Kozłowska, wcześniej wykryto go już u dzików. 24 lipca u dzika, który został odstrzelony w Laszkach, natomiast drugi przypadek 18 sierpnia w Duńkowicach w gminie Radymno. Był to dzik, który został znaleziony padły.

Powiatowy lekarz weterynarii Katarzyna Kozłowska wyjaśnia, że niebawem wyjdzie rozporządzenie, które będzie zawierać spis miejscowości w poszczególnych gminach powiatu jarosławskiego, na terenie których będą obowiązywały szczególne rygory, nakazy i zakazy, jeżeli chodzi o gospodarstwa. – Będzie mowa o oznakowaniu tych obszarów przez wójtów i burmistrzów. Już 21 sierpnia zostało wydane rozporządzenie o zwalczaniu Afrykańskiego Pomoru Świń na terenie powiatu jarosławskiego przez wojewodę podkarpackiego. Wymieniona jest tu gmina Wiązownica i gmina wiejska Jarosław, które graniczą z gminą Sieniawa, gdzie już wcześniej wykryto ASF w miejscowości Czerce i Dobra. Obszar zagrożony, który został wytyczony od ognisk, objął również powiat jarosławski.

Ognisko ASF występuje także w powiecie lubaczowskim.

Strefy: niebieska, czerwona i żółta

Ognisko Afrykańskiego Pomoru Świń koronawirusa otoczone jest strefą niebieską: – Wokół niej tworzony jest taki kołnierz buforowy, czyli strefa żółta. Strefa czerwona tyczona jest wokół ogniska AFS stwierdzonego u dzików, czy odstrzelonych, czy też znalezionych padłych. Wokół niej także tyczona jest strefa żółta. Na te strefy nakładają się jeszcze obszary skażone. Te tyczone są przez powiatowego lekarza weterynarii. Jeżeli obszar wykracza poza jeden powiat wówczas obszar wytycza wojewoda. Obszar zapowietrzony i obszar zagrożony – to obszary toczone wokół ognisk ASF, które potwierdzono w gospodarstwach. Rozporządzenie mówi o obszarze w promieniu 3 km. Duże rzeki, autostrady, czyli naturalne bariery mogą zatrzymać wirusa. Od ogniska ASF wytyczony jest obszar 7 km, w którym wprowadzone są dodatkowe restrykcje dotyczące przemieszczania się zwierząt – wyjaśnia powiatowy lekarz weterynarii.

Ewa KŁAK-ZARZECKA