Reklama

Zła obrona i porażka z faworytem

17/10/2017 14:32

Pierwszoligowe szczypiornistki JKS-u Jarosław pojechały do Gliwic opromienione ostatnim zwycięstwem nad Varsovią, ale w starciu z Sośnicą nie były faworytem. Tym bardziej, że nie mogły zagrać w pełnym składzie. Niestety po słabej grze, szczególnie w defensywie, musiały uznać wyższość rywalek.

To nie był dobry dzień dla naszych dziewczyn. Od początku meczu widać było, że gra się nie klei. Jarosławianki popełniały też całą masę błędów w defensywie. I to przede wszystkim zaważyło o wysokiej przegranej. Sośnica prowadziła od początku, ale w pierwszych minutach można było jeszcze mieć nadzieję na korzystny rezultat. Wprawdzie dla JKS-u trafiała wówczas tylko Natalya Turkalo jednak przewaga gospodyń nie była jeszcze wielka. W 12 minucie gliwiczanki prowadziły 8-4, a JKS miał okazje, by próbować doprowadzić do remisu, niestety fatalna postawa w obronie storpedowała wszystkie plany naszej drużyny. Sośnica wykorzystała niefrasobliwość jarosławianek i zaczęła zdecydowanie panować na boisku. „Czarno-niebieskie” nie poprawiły się też po przerwie. W 36 minucie ekipa z Gliwic wygrywała już 23-13.

Trener Vit Teleky zdecydował się na wariant gry bez bramkarki, gdy zespół był w ataku. W 48. minucie jarosławianki zmniejszyły straty do ośmiu goli, było 28-20, ale ryzyko niezbyt się opłaciło, bo Sośnica trafiła aż 7 razy do pustej bramki JKS-u. Gospodynie już do końca kontrolowały przebieg tego spotkania. W JKS-ie z powodu kontuzji zabrakło Magdaleny Sestakovej i Pauliny Lasek, zagrać nie mogły też Tatiana Ryshko i Karolina Gujda. – Porażka jest bolesna, ale pamiętajmy, że to jest I liga. Tutaj nie ma gry na pół gwizdka. Nie ma słabych zespołów i w każdym meczu trzeba grać na pełnej koncentracji. Niestety w Gliwicach dziewczyny zagrały bardzo słabo i w efekcie bardzo wysoko przegrały. Trzeba zapomnieć o tym pojedynku i skupić na kolejnym – powiedział Robert Wojtaszek, prezes SPR JKS.

Marek WISZ

Fot. 1

Jarosławianki poniosły porażkę, ale nie poddają się.

 

SPR SOŚNICA GLIWICE – SPR JKS JAROSŁAW 39-25 (19-11)

Sośnica: Zizulewska, Wróbel 2 , Matter, Abramowicz 10, Walus 7, Frątczak 5, Reichel 5, Kowalczyk 4, Krzymińska, Nawrocka 1, Zwolenik 1, Korbel, Kuźnik, Misiak, Morczyńska, Avseenko-Płatnicka.

JKS: Musakova, Kulpa, Lampara – Turkalo 9, Puchalska 10, Strzębała 1, Łobaziewicz 1, Bajzova 2, Wojtaszek 1, Kozdrowicz 1, Świerk, Nasiłowska, Rygiel, Jastrzębska.

Sędziowały: U. Lesiak i M. Lidacka (Kraków). Kary: 8 i 8 minut. Widzów: 200

POZOSTAŁE WYNIKI: AZS UMCS Lublin - AZS AWF Warszawa 19:23 (10:15); Wesoła Warszawa - Otmęt Krapkowice 33:23 (15:11); Varsovia - MTS Żory 34:26 (18:14); Olimpia Beskid Nowy Sącz - SPR Olkusz 28:29

 

1.

AZS AWF

3

9

84-74

2.

Olimpia

3

6

90-78

3.

Varsovia

3

6

86-77

4.

Olkusz

3

9

83-77

5.

Sośnica

3

3

90-83

6.

UMCS

3

3

67-62

7.

Wesoła

3

3

81-83

8.

MTS

3

3

83-87

9.

JKS

3

3

78-94

10.

Otmęt

3

0

60-87

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo EkspresJaroslawski.pl




Reklama
Wróć do