
Dzisiaj rocznica napaści rosyjskiej na Ukrainę. 24 lutego 2022 roku armia Putina zaatakowała naszych sąsiadów.
Przypomnijmy, co wydarzyło się przez ten rok i jakie doniesienia nieśliśmy Wam na łamach naszej gazety i portalu.
Jeszcze przed wybuchem pełnoskalowej wojny zapowiedziana została manifestacja na Rynku w Jarosławiu, która miała być przyłączeniem się do ogólnoświatowych apeli o pokój. W rzeczywistości 25 lutego zebraliśmy się na Rynku, by okazać solidarność z narodem ukraińskim: Jarosław solidarny z Ukrainą
Zastępca burmistrza Jarosławia Dariusz Tracz zauważył, że w ten sposób możemy przede wszystkim wyrazić solidarność z narodem ukraińskim, także z ukraińskimi partnerami Jarosławia z miast Użgorod i Jaworów. Powiedział, że uchodźcy z ogarniętej wojną Ukrainy mogą liczyć na mieszkańców Jarosławia. W mieście będą prowadzone zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy. Dariusz Tracz zaapelował także o zachowanie spokoju i nieuleganie fake newsom. Bo takie fake newsy pojawiły się bardzo szybko. Pamiętamy długie kolejki po paliwo, którego rzekomo miało zabraknąć. Pisaliśmy o tym w tekście: Gigantyczne kolejki po paliwo, zablokowane drogi i apel wojewody, że paliwa nie zabraknie
Rozpoczęła się zbiórka darów dla uchodźców i osób z partnerskich miast na Ukrainie. Polacy otworzyli swoje serca i domy na uchodźców. Z pomocą uchodźcom ruszyli nie tylko mieszkańcy Jarosławia czy Radymna, ale także wielu mniejszych miejscowości. Wielu z naszych Czytelników przyjęło pod swój dach osoby uciekające przed wojną. Niektórzy przekształcili nawet swoje lokale biurowe na miejsca noclegowe. Tak jak Patrycjusz Gaweł z Jarosławia, który wraz z grupą przyjaciół przystosował swój lokal przy ulicy Poniatowskiego w Jarosławiu. Pomocy nie odmówił im wójt gminy Chłopice Andrzej Homa, który przekazał budynek byłego gimnazjum w Boratynie oraz starosta powiatu jarosławskiego Stanisław Kłopot wynajmując budynek dawnej bursy szkolnej w Radymnie. Oba budynki są dziś wyremontowane i służą uchodźcom, a głównie matkom z dziećmi, które od pierwszych dni wojny otrzymywały pomoc od wspomnianej grupy przyjaciół, dziś działającej jako Fundacja UNITATEM.
Pierwszy materiał z 26 lutego 2022 r. o pomocy uchodźcom.
Powiat jarosławski pełnił bardzo ważną rolę w pierwszych dniach wojny. W Hali Kjowskiej w Dolnie Korczowa w Młynach zlokalizowany został punkt recepcyjny. W punktach recepcyjnych coraz więcej uchodźców Stąd uchodźcy ruszali w głąb Polski lub do innych krajów. Tam trafiali głównie dzięki wolontariuszom i organizacjom, które na granicę naszego powiatu przyjeżdżali z różnych stron Europy.
W pierwszych dniach wojny nikt nie wiedział, w jakim kierunku ta sytuacja się rozwinie. Oczy świata skierowane były na Kijów czy Mariupol, ale przecież także mieszkańcy bliskich nam terenów doświadczali ataków rakietowych. Najbliższy był ten na bazę wojskową w Jaworowie. Wybuchy były widoczne i odczuwalne przez mieszkańców przygranicznego Budzynia. Pisaliśmy o tym w artykule Niebo zrobiło się czerwone. Okna się trzęsły – mówią mieszkańcy Budzynia
W wielu miejscowościach naszego powiatu mieszkańcy organizowali punkty pomocy. Taki zorganizowały panie z Chotyńca. Możecie przypomnieć sobie te chwile klikając w poniższy link:
Jest im tu dobrze, ale marzą, by wrócić do swoich bliskich
Wiele społeczności, organizacji, fundacji, instytucji ruszyło na pomoc. Wolontariusze jeździli też do Przemyśla, by pomagać w centrum dla uchodźców przy ul. Lwowskiej: Wolontariusze z gminy Wiązownica pomagali uchodźcom w Przemyślu (ZDJĘCIA, WIDEO)
HL
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie