
Problem zajmowania miejsc dla niepełnosprawnych przez zdrowych kierowców jest piętnowany przez wszystkich. A co mają zrobić kierowcy niepełnosprawni, gdy miejsce dla parkowania przeznaczone właśnie dla nich jest zajęte przez… wesołe miasteczko? Komu zgłosić taki problem, gdy organizatorem imprezy są władze miasta?
Taki właśnie problem napotkał niedawno jarosławianin Rudolf Schmidt. Jako osoba z orzeczeniem o niepełnosprawności chciał zaparkować na Rynku, by zapłacić za odbiór śmieci. Niestety, miejsce przeznaczone dla osób niepełnosprawnych zajęte było przez rozstawioną w tym miejscu kolejkę dla dzieci. Na Rynku trwały przygotowania do kolejnego dnia imprezy plenerowej. Co ma w takiej sytuacji zrobić niepełnosprawny kierowca? – W trakcie imprez o charakterze masowym na płycie Rynku zostaje wyłączony ruch samochodowy, a w tym także dostępne miejsca parkingowe zostają przeznaczone pod potrzeby wydarzenia. Z tego powodu, mimo najszczerszych chęci, nie jest możliwe pozostawienie jedynie miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych, bo mogłoby to nawet zagrażać bezpieczeństwu tych osób lub ich pojazdów. Mamy świadomość, że może to powodować utrudnienia dla wielu mieszkańców i kierowców. Prosimy dlatego, by osoby, które chcą skorzystać z miejsca postoju, korzystały wtedy z dostępnych parkingów znajdujących się w pobliżu Rynku. Firmy, które rozstawiają urządzenia robią to za zgodą urzędu miasta, zaś w przypadku wątpliwości można powiadomić straż miejską – odpowiada na pytanie rzecznik prasowy burmistrza Jarosławia Hubert Ochmański.
Bezskuteczna próba kontaktu z burmistrzem
I właśnie tak zrobił pan Rudolf. – Zadzwoniłem do straży miejskiej, ale odesłała mnie do organizatora – opowiada jarosławianin. Zatelefonował więc do burmistrza. Ponieważ burmistrza Waldemara Palucha nie było, polecono mu kontakt za 15 minut z jego zastępcą Wiesławem Pirożkiem. – Przy kolejnej próbie usłyszałem, że był, wyszedł i już go nie będzie. Była godzina 12.30 – opowiada pan Rudolf. – Ponieważ Czytelnik dzwonił do urzędu kilka miesięcy temu, trudno dziś jest odnieść się do tej konkretnej sytuacji. Należy jednak mieć świadomość, że burmistrzowie wykonują swoje obowiązki nie tylko w gabinetach ratusza, ale również reprezentują urząd na zewnątrz. Tak też mogło być w godzinach popołudniowych. Tego dnia burmistrz Wiesław Pirożek był w pracy. Niezależnie jednak od tego, w podobnym przypadkach prosimy o kontakt z Kancelarią Burmistrza Jarosławia w celu umówienia spotkania z burmistrzem – takie wizyty mieszkańców i stron odbywają się we wtorki. Można wtedy, być może już nie „na gorąco”, przedstawić swoją opinię i porozmawiać o sprawie z burmistrzem – dodaje rzecznik burmistrza. – Mam kłopoty z chodzeniem, dlatego bardzo zależało mi na tym, by zaparkować tego dnia przed ratuszem i załatwić sprawę. Jako mieszkaniec Jarosławia i w dodatku osoba niepełnosprawna czuję się źle potraktowany przez władze tego miasta – konkluduje mieszkaniec.
jk
Fot. Hubert Lewkowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie